Czy macie może psa w domu? Jak zareagował na dziecko? My mamy kundelka który nie lubi ludzi;/ jeśli się przeprowadzimy to pewnie kupimy Labtadora albo Yorka:-)
nie mamy jak narazie pieska, ale narzeczona bardzo o nim marzy. Planujemy kupic jakiegos, jak bedzie juz z nami dzieciatko.
(2008-09-04 21:46:02)
cytuj
ja mam psa owczarka collie. jak wróciłam ze szpitala to skakał i patrzył co to jest. a teraz po 8 miesiącach to jak mój synek raczkuje to on sie koło niego kładzie wącha i się cieszy ale musze uważać bo chce mu łape dawać :D
Ja mam małą suczkę, mieszaniec jamnika, która do tej pory była naszym oczkiem w głowie. Trochę się teraz boimy, że będzie zazdrosna. Dużo czytałam na ten temat i wiem, że najlepiej jak dziecko jest jeszcze w szpitalu, trzeba przynieść jakieś ubranko dziecka i dać pieskowi powąchać, następnie po powrocie do domu, trzeba pozwolić psu "obejrzeć" dziecko i pozwolić mu się przywitać. Nie odganiać psa i nie krzyczeć na niego. Najlepiej dać mu wtedy jakiś smakołyk do gryzienia, żeby zajął się tym i nie interesował się zanadto dzieckiem. Jeszcze przed urodzeniem trzeba pieska odzywczajać od wchodzenia do pokoju, w którym zamieszka dziecko. I nigdy nie zostawiać dziecka samego z psem!Jeśli chodzi o kupno pieska, to jest to lepsze rozwiązanie, bo pies który zamieszka w domu, w którym jest już dziecko, uzna je za istotę ważniejszą od siebie. Jednak, na waszym miejscu wstrzymałabym się aż dziecko nieco podrośnie, bo przy małym piesku też jest troche pracy, prawei tyle co przy małym dziecku. TRzeba go często wyprowadzać, wstawać w nocy, karmić, nie mówiąc o tym, że młode pieski są często zarobaczone i mogą roznosić zarazki. I wymygają dużo uwagi, a mając małe dziecko, nie będziecie w stanie mu tego zapewnić i piesek będzie nieszczęśliwy. i pamiętajcie o tym, że PIESEK TO NIE ZABAWKA! pozdrawiam i życzę powodzenia
(2008-09-05 10:16:28)
cytuj
Witam!!Zanim urodziła się moja córka miałam małego słodkiego kundelka,który traktowany był jak członek rodziny(dodam,że bardzo lubiał dzieci i byłam go pewna w 100%),ale z czasam jak mała rosła,on czuł się mniej ważny i jak miała około roczku w trakcie jakiejś zabawy rzucił się na nią i ugryzł w brodę i policzek(strasznie krew się lała)ale na szczęście nic strasznego się nie stało(jedynie została mała blizna)Teraz wiem że nigdy,ale to PRZENIGDY nie należy do końca ufać naszym kochanym czworonogom.A co ciekawe pies się wtedy obraził,bo dostał solidne lanie i zaczął uciekać z domu,aż w końcu wyprowadził się na stałe....do szkoły!!!Tam przez te stasze dzieci traktowany jest jak król,obdarowywany szneczkami ze szkolnych śniadań.Natomiast(ponieważ mam duży ogród)to jak córka miała pół roczku kupiliśmy szczeniaczka owczarka niemieckiego,ale póki nie zrobił się ogromnym wilczurem mieszkał z nami w domu i wychowywał się razem z dzieckiem-efekt był taki,że jak Kamila robiła psu zupki z kamieni,piasku i trawy,pies posłusznie zjadał co ,,pani"mu dała,robiła i robi z nim co chce,a on jak ta ostatnia sierotka na wszystko się zgadza-do dziś bydle bardziej słucha 9-cio letniej córki niż mnie!!Ale i tak zawsze mam świadomość,że i jemu skończy się cierpliwość i szczerze mówiąc mam strach co będzie jak na świecie pojawi się mój synek i jak on zacznie psa traktować a pies jego....
(2008-09-06 13:35:16)
cytuj
nasz kundelek jest strasznie chałaśliwy;/ nie wiem jak to będzie;/ jeśli się przeprowadzimy to będzie lepiej bo chcemy kupić szczeniaka labradora lub sznaucerka miniaturkę i wychować go od małego;-)
(2008-11-05 16:20:01)
cytuj
siostra moja ma spanielka i nie narzeka na nic procz tego ze jak sie pytasz jej curki jak robi piesek to odpowiedz jest wrrrrrrrrrrrr.ja niestety chyba musze sie "pozbyc" swojego zwierzaczka. mam weza dusiciela. fakt jest on w terrarium ale jest strach. pod koniec ciazy trzeba sie go pozbyc.
(2009-01-13 23:24:59)
cytuj
ja mam swojego kota-ulubienca i sie martwie jak nam sie kontakty poukladaja kiedy urodze bo to mały zazdrosnik jest i jak narzeczony sie wprowadzal to go musial na sposob brac... a maluch sie przeciez koty nie bedzie podlizywal :) mam nadzieje ze jednak go uzna za "swojego" slyszalam kiedys od znajomej weterynarz ze jej przyjaciolka ma kota, ktory spal z maluchem w łóżeczku, podoobno kiedy mały sie budził w nocy to przytulal sie do kotka i spał dalej
(2009-01-14 23:39:33)
cytuj
witam.ja mam psa kundelka i nie jest on szczególnie towarzyski dla ludzi poza członkami rodziny oczywiscie.troche sie martwie bo za kilka dni rodze i nie wiem jak to bedzie z nim kiedy przyniose do domu mojego synka.teraz nasz piesek jest moim oczkiem w głowie.czy zaakceptuje kogos nowego i kochanego przeze mnie, w domu?oby tak. w przeciwnym razie bede musiała sie z nim pozegnac a naprawde bardzo go kocham i nie chciałabym. mam nadzieje ze nie bedzie zazdrosny i jakos sie przezwyczaji do nowego członka rodziny:)pozdrawiam