Mój syn od urodzenia śpi u siebie, miałam kota i drzwi do małego musiałby być cały czas zamknięte. Mam drzwi, które całkowicie wygłuszają hałas, więc nianię kupiłam. W zasadzie dzisiaj już kota nie mam, ale używam dalej nianię, bo przynajmniej mogę normalnie funkcjonować. Przyjmować gości bez obawy, że Filip się obudzi.
Przenieśliśmy łóżeczko Milki do jej pokoju, więc dzisiaj pierwsza noc osobno... Zastanawiam się czy kupić tą nianie, jeśli nie miałyście to np zostawiałyście uchylone drzwi ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Młody poszedł do swojego pokoju jak miał 3 miesiące, więc używaliśmy. Przestaliśmy jak miał jakieś 10 miesięcy, teraz tylko otwieramy drzwi.
Tak, moim zdaniem niania to konieczna rzecz w domu. Myśmy zakupili nianię z Tommee Tippee z monitorem oddechu, z monitoru odechu korzystaliśmy do 5-tego miesiąca życia córki i przydała się bo raz nam córka załapała bezdech mając 2 miesiące. Teraz córka ma 1,5 roku a niani dalej używamy oraz wszędzie ją zabieramy. Nie muszę siedzieć cicho, żeby wrazie co usłyszeć dziecko, zamykam drzwi, od pokoju córki, swoje i jestem spokojna bo wiem, że usłyszę zawsze.