Odpowiedzi
1. Wiem, skorzystałam |
2. Wiem, ale nie skorzystałam |
3. Nie wiedziałam że coś takiego jest |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
Korzystałam w poprzedniej ciąży i korzystam też teraz. Wizyty u lekarza mam co 4 tygodnie, a co tydzień u położnej moge posłuchac serduszka maleńkiej, ona sprawdzi czy wszystko ok, ciśnienie, pogada, odpowie na pytania. W tamtej ciąży raz była sytuacja, że coś ją zaniepokoiło i od razu wezwała karetke do przychodni. I do dzis jej za to dziekuję bo ja czułam się rewelacyjnie wtedy a gdyby nie ona to dziś nie miałabym 4 letniej córeczki. Ufam jej i korzystam z tych spotkań.
Z tymże przychodziła do mnie do domu. Teraz też skorzystam, ale nie raz w tygodniu tylko wtedy kiedy będe miała mnóstwo pytań albo jakichs problemów. Po porodzie była bardzo pomocna i jeszcze długo pytałam ją o rady.
dowiedziłam sie idąc do lekarza juz przed porodem i podpisując fikcyjne wizyty położnej. Poinstruowała mnie w 3 minuty w rejestracji