Moja odpowiedź na kilka pytań niżej Cię zainspirowała? :P
tak - bo dają prace
nie - lepiej miec jakis fach w ręku typu , fryzjerka , murarz , tokarz itd.
Nie wiem czemu szcczerze tylu ludzi w Polsce studiuje skoro i tak czesto nie ma po tych studiach pracy ... i nie wierzez że potrzebujemy tabuny pedagogów , pilitologów, absolwentów turystyki , czy filologów ( polskich) . Miałyscie problemy z praca po skonczeniu uczelni wyzszej? Wiadomo ze bedzie calkiem inaczej w przypadku studiów , technicznych , medycznych ... ( mam nadzieje chociaż )
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
wabik niestety tak ;) pomysl sobie że jakbys poszła do szkoly zawodowej , czy od razu po LO do pracy to bys przynajmniej miałą juz kilka lat przepracowanych .
Hm... Ja studiuje zaocznie i co z tego mam? 600 zł miesięcznie mniej... A wiedzy jako-takiej brak ... ;/
przede wszystkim to w Polsce jest dziwny system,w DE jak ktos chce np. pracowac w banku za kasa, to niekoniecznie idzie studiowac, tylko uczy sie 3 lata zawodu, jest to powiazane z ciaglymi praktykami w jakms konkretnym banku. Tak samo jest w wiekszosci zawodow. Tylko jak ktos chce zajsc "wyzej", to jeszcze idzie studiowac. Ja studiowlama w DE i na roku mialam wielu ludzi, ktorzy juz mieli wyuczony zawod np. kreslarz, stolarz( to bylo na architekturze)popracowali pare lat, po czym poszli jeszcze studiowac. Same plusy bo nie dosc ze mieli fach w reku, to jeszcze doswiadzczenie z prawdziwa praca od mlodych lat( fachu zaczynaja sie uczyc po maturze). W Pl jest cala masa kierunkow bez zadnego sensu, tylko zeby zasilic kase wlasciciweli prywatnych uczelni:/
Wiesz, ja mimo, ze studiowałam dziennie, to całe studia pracowałam na pół etatu, ale tak czy siak jak usłyszałam w tym urzędzie, że mają dla mnie jedynie pracę w Macu, to mi się nogi ugięły. :) Fakt, że dla mnie na rękę, żeby mi nie znaleźli pracy, ale mimo wszystko poczułam się trochę poniżona, jakby 5 lat mojej harówki nic nie znaczyło. ;/
Po zawodówce człowiek odrazu dostanie prace, po studiach najprędzej w Mcdonaldzie :(
Mimo to, wedlug statystyk najmniej bezrobotnych jest podobno wsrod ludzi z wyzszym wyksztalceniem.
Ja klikne "tak" bo wszyscy moi znajomi maj prace po studiach i to calkiem niezla, ale to sa glownie architekci, elektronicy itp.czyli inzynierowie:)
agawita zgodze sie z Toba bo bardzo podobnie jest w UK :) w ogole w PL jakoś dziwnie z tymi studiami jest ...
myszka ale do pewnych zawodów sam bajer nei wystarczy ... :)