to ja jestem w uj nudna

Mnie osobiście wkurza kiedy słyszę taki tekst i uważam, że to głupia wymówka dla leniwych, którym się nie chce sprzątać. ;) Nie znoszę burdelu, ale to nie znaczy, że nie mam żadnych aspiracji w życiu poza sprzątaniem. ;) Fakt faktem odkąd jest Misia trudno o nieskazitelność, ale nigdy nie pozwalam sobie na syf, bo zwyczajnie źle bym się czuła w takim otoczeniu. Tak już mnie mama nauczyła, że zawsze należy mieć taki porządek, żeby się nie wstydzić gdyby np. nagle przyszli goście. ;)
to ja jestem w uj nudna
nie lubie sprzatac ale mieszkanie ogarnięte zawsze jest..z przyjaciółka mamy dzieci w tym samym wieku ale jak zawsze do niej przyjde...ehh masakra syf taki ze szok, wkurwia mnie ze zaprasza mnie z młodą zeby razem sie bawiły a taki syf na podłodze... i wymówka że dziecko na ale hellołł mamy dzieci w tym samym wieku a ja potrafie posprzątac, obiad ugotowac a nie zmawiac gotowy itp....
Syfu nie mam ale bałagan owszem, bałagan to wszechobecne zabawki. DO tego u nas się kurzy strasznę wieć teraz ciągle mamy brudne podłogi a myje je 2 razy dzinni e. pod mieszkaniem jest ofromna sala którą remonyuja i stąd baładgan