Ubranka z drugiej ręki... raspberry |
2010-08-19 16:23
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Powiedzcie kochane tak szczerze kupiłyście, kupowałyście swoim dzieciom ubranka z "second handu" czy jak kto woli z ciucholandu?? Ja w takim ciucholandzie nakupowałam naprawdę mnóstwo ślicznych ubranek za małą kasę.A Wy co o tym myślicie??

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

36

Odpowiedzi

(2010-08-19 17:34:28) cytuj
Wiesz co @ksiezniczko? Wydaje mi sie (ale oczywiscie moge sie mylic), ze juz po jakosci ciucha (jego wygladzie, w jakim rowniez jest stanie) mozna ocenic, w jakich warunkach dorasta dziecko, ktore je nosilo...

Watpie, zeby ktos, kto mieszka w syfie... mial na sprzedaz zadbane, markowe ciuszki... i odwrotnie... jezeli ktos zwraca uwage na higiene... to nie sprzeda zasyfialych ubranek...

Takze biore tylko to, co wyglada niemalze jak nowe... a nieraz zdarzylo mi sie rzeczywiscie kupic cos nowego, nawet jeszcze z metka...

Ale to tylko taka refleksja... Oczywiscie kazda z nas ma inne podejscie do tej sprawy... i nie zamierzam tego oceniac (nie mam prawa)... Po prostu odnioslam sie to Twojej wypowiedzi... ale w sensie, jak to jest u mnie... :)
(2010-08-19 17:44:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
Powiem nawet, że jak sobie tak zawsze szperam w tych ciuszkach to mi w ręce nigdy nie wpadł taki na który bym,jakoś zareagowała z obrzydzeniem. Właściciele sklepów sortują te ciuchy, bo każdemu zależy by zdobyć klienta i każda ze stron była zadowolona.
(2010-08-19 17:45:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Hehe byc moze masz racje i jak mowie to jest cos co lezy w mojej glowie.Moje zdanie nie jest moim fiu bzdziu tylko praktyka.Zgadzam sie, ze mozna cos upatrzyc fajnego i faktycznie zdarzylo mi sie to kilka razy, ale nigdy prze nigdy nie zalozylam tego na siebie.A jesli chodzi o ten rodzaj brzydzenia sie w stosunku do ciuszkow niemowlecych jest jeszcze wiekszy, do tego stopnia,ze nawet nie wejde poogladac...mysle, ze z czasem moze sie to zmienic jak mart bedzie wiekszy, a ja nadal bede mu pozwalala sie tak brudzic jak dotychczas, wiec bez watpienia bedzie mi mniej szkoda ciuszkow z ciucholandow niz nowych.Ale jak to bedzie czy sie przelamie?nie wiem dam znac :)))

DSwoja droga w wawie sa sklepy z taka odzieza tylko i wylacznie firmowa badz z metkami (nie uzywane) i ceny sa identyczne czasem nawet wieksze niz we zwyklych sklepach.

Inna sprawa jest, ze mysle, ze ciuszki niemowlece wcale nie sa takie drogie...
Ostatnio kupilam martyskowi zestaw bodziakow w maks&spencer za 49.90zl,ale bodziakow bylo 7sztuk wiec cena za sztuke jest naprawde minimalna,nie wydaje mi sie,zeby w lumbeksie bylo znacznie taniej niz okolo 7zl za sztuke.
(2010-08-19 17:53:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
Ale powiem Ci, że jak byłam młodsza to też tak podchodziłam do tego z obrzydzeniem i może nawet wstydem, że ktoś zobaczy na mnie rzecz używaną. A potem zamieszkałam sama (zresztą bardzo szybko) i płacąc za mieszkanie i jedzenie z własnej kasy, zaczęłam zaglądać do ciucholandów :)) i już się tego nie wstydzę wręcz przyznam, że lubię robić zakupy za 25 zł. i dobrze wyglądac- skromna raspberry ;) Mojej małej dużo ciuszków tez kupiłam i naprawdę jestem zadowolona.
(2010-08-19 17:56:00) cytuj
No... na takim bazarku jednak udawalo mi sie kupic ciuszki roznych znanych firm, ktore w sklepie kosztuja 20-30 euronow i wiecej za grosze (1, 2 eurony...)... i w takim stanie, ze jak juz o tym pisalam, nikt nawet nie podejrzewal, ze z second handu... :D

Za 50 euronow to ja mialam dziecko ubrane od stop do glowy i to kilka, jak nie wiecej, pieknych komplecikow...

Takze za 50 euronow tu kupi sie... no co? no kilka rzeczy...

W kazdym razie to, co dla jednego jest tanie, dla drugiego takie nie jest... Poza tym... ciuszki firmowe maja czesto super jakosc...

a cena nowych tez niska nie jest...

Teraz w wiekszosci kupuje nowe rzeczy... Soraya chyba nie ma nic uzywanego w tej chwili... ale jak bylby gdzies jakis bazarek w okolicy to nie zawaham sie polukac... Czasem uda sie "wylowic" jedna, dwie fajowe rzeczy... :)))


Ostatnio (moze nie na temat, bo nie o ciuszkach) udalo mi sie kupic zajefajnego bujanego labedzia... :D:D:D z drewna...

Czegos takiego nie widzialam nigdzie w sklepach... Zaplacilam za niego 8 euronow... a moze sie w nim bujac nawet 3-letnie dziecko... No cacko normalnie...

:)))
(2010-08-19 18:00:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Hihi nie u mnie to nie to.Wstydu zadnego nie czuje i tez bardzooooo szybko sie usamodzielnilam, ale wolalam nic nie zrec, a kupic sobie cos co wczesniej upatrzylam :D
No tak jak mowie kiedys bez problemu wchodzilam,ogladalam,przymierzalam,ocenialam kupowalam i do domu, ale po jakims dlugim czasie zauwazhylam i mowie to z reka na sercu, ze doslownie nic z ciuchow zakupionych w lumpie nie bylo przeze mnie nigdy zalozone.Wiec doszlam do wniosku,ze i po co zawracac sobie glowe. :)

Pozatym rownie tanio mozna kupic nowe na all, a jak niektorzy wiedza jestem maniakiem zakupow internetowych :)))
(2010-08-19 18:05:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
lamandragora - no ja uwazam, ze 50zl za komplet bodziakow to naprawde malo, ale niektorym wyda sie, ze to duzo, ale jak juz powiem, ze kupilam body za 7zl to, ze niby malo no nie :) A siedem takich bodziakow i piec dyszek kaput :)))

Inna kwestia sa bazarki, takiego nigdy w zyciu nie widzialam.

Pozatym nie skromnie pochwale sie, ze my kupujemy raz na pol roku (poki co dwa razy,ale ceny sa kapitalne) martysiowi ciuszki w indiach i moge sie z wami zalozyc ze za nowe place znacznie mniej niz za uzywane w PL :P

Moze tez dlatego tak sceptycznie podchodze do lumpeksow??!
(2010-08-19 18:07:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilly
Ja sporo kupiłam na ebayu:)Tam są świetne rzeczy i za małe pieniądze i do tego w paczkach z używanymi rzeczami są też nowe jeszcze z metką.Za kilka funtów mam naprawdę świetne rzeczy dobrych firm.W tutejszych ciuchlandach też można kupić naprawdę fajne ciuszki nowe i używane:)
(2010-08-19 18:10:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
Szkoda, że w ciucholandzie nie widziałam chusty do noszenia dzieci ;) hehe kupię taką bo jestem nimi zachwycona już mam parę upatrzonych na allegro ;)
(2010-08-19 18:32:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo
ja ostatnio ja wpadlam do szmetexu to wydalam na ciuszki ponad 50zl, a np jedne body kosztowalo mnie 1zl i to z Nexta. wiec ja jestem jak najbardziej za bo nawet jak mam ciuszki od kogos to i tak je najpierw piore

Podobne pytania