contrasek Zależy jaki kraj, w niektórych jeszcze bardzo dużo człowiekowi pomagają i po prostu mają ludzkie, zdrowe podejscie, że np. jeżeli jesteś mamą i nie masz możliwości pracowania codziennie po 8 godzin, to oni Ci tą pensję wyrównują, bo Tobie się to należy ;) To taki przykłąd. W Polsce nie dają Ci nic, kompletnie i to jest przykre. A nie raz i kobieta i facet pracują, nawet mogą zarabiac razem 5000zł, to taka średnia i co z tego, skoro wynajmują mieszkanie za 2500-3000zł łącznie z opłatami i żyją tylko tak aby. To starszne życie tak cały czas, a na mieszkanie swoje też nie mają co liczyc, bo nikt im nie da nawet kredytu..
Co do szkół - ok, fajnie, nie jeden by chciał miec możliwośc kształcenia się, ale na to potrzeba funduszy i to nie małych oraz czasu. Wem, można i pracowac i kończyc szkoły, ale wtedy kto z dziecmi zostanie, jeżeli na prawdę nie ma się nikogo do pomocy? Eh.. Poza tym w takim przypadku, kiedy ledwo ma się na życie lub żyje się tak akurat, to ciężko wydac kupy kasy na uczelnie, skoro się jej po prostu nie ma.
Stąd te przemyślenia.. zeby dzieci nie musiały kiedyś w ten sam sposób się zadręczac..