nie możesz z kimś zostawić dzidzi na ten czas ? nie mówie że będziesz się zle bawiła ale po co męczyć dzieciątko :)
W październiku mam wesele koleżanki. Mała będzie miała wtedy 4 m-ce i mam dylemat czy ją zabrać ze sobą? Czy któraś z Was odważyła się pójść z takim maluchem na wesele? Jak dziecko to zniosło?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
Ja idę w październiku i córka będzie mieć 6 miesięcy. Zostawiam ją w domu z babcią, bo jednak z dzidzią to wejdziesz do kościoła, pójdziesz na wesele na godzinkę i trzeba wracać, a tak jak minka92 napisała, że nie ma sensu męczyć dzieciątka. Jeśli jest możliwość żebyś zostawiła córkę z kimś to skorzystaj :)
zaznaczylam ze TAK, ale mysle ze pod pewnymi warunkami. ze np. znasz wczesniej lokal i wiesz, czy np. jest to pojedyncza sala, czy kilka pomieszczen. osttanio na weselu jedna Pani miala dziecko roczne i potem z dala od glosnej muzyki postawila wozek ze spiacym dzieckiem, ale musiaa stale przy nim czatowac, bo jakby sie nagle obudzilo, a nikt by dlugo nie zareagowal na placz , to juz by nie bylo miło. i jesli bedziesz miec pokoj w hotelu, blisko sali to wtedy mozna ustalic duzury zagladania do dziecka;)
lepiej zostawić je z kimś w domu ;)
Z chęcią bym zostawiła, ale karmię piersią. Oczywiście, że nie chcę jej męczyć, stąd pytanie czy któraś z dziewczyn praktykowała takie wyjście z dzieckiem.
Ja byłam na chrzcie jak Natala miała 2 miesiące, sala miała 3 pomieszczenia więc jak karmiłam malutką to w innym pomieszczeniu i tam ją usypiałam w wózku. Co jakiś czas sprawdzałam czy wszystko dobrze, a tak to siedziałam w towarzystwie. Impreza była od 15, a my pojechałyśmy o 20.
tak, byłam na swoim :) opiekunki nie miałam-troszkę nawet wypiłam, a mały w większości spał w wózeczku :) o piątej rano impreza się skończyła i wszyscy w trójkę wracaliśmy z wesela razem :) było super i nie żałuję że nie załatwiałam nikogo do opieki :)
Bezsensu - ani Ty się nie zabawisz, a dziecko się wymęczy jedynie. :) A pokarm możesz odciągnąć. :)
Chyba zrobię tak, że pójdę z nią na ślub i początek wesela, potem się zmyjemy-wykąpiemy małą, nakarmię i dalej będzie ją pilnowała moja mama, bo na nastepne karmienie wybudza się tak ok 1-2, a ja i tak dłużej na weselu nie lubię siedzieć.
Ehh..nie mówcie mi o tym ściaganiu, bo ja z laktatorem się nie polubiłam
Ja byłam z córką jak nie miała jeszcze miesiąca. Miałam pokój, więc w każdej chwili mogłam z córką pójść do pokoju.