Jesli chodzi o aborcje to temat rzeka.... bylam postawiona przed wizja terminacji ciazy ze wzgledu na wade malej jednak nie zdecydowalam sie... No i jak widac mialam racje... Bo moja corcia przezyla i ma sie dobrze... mimo tego ze bylo ciezko...
Jedyne co mnie porusza to gdy kobieta nosi pod sercem dziecko z gwaltu... I gdybym znalazla sie w takiej sytuacji nie wiem jaka podjelabym decyzje.... ale bylabym raczej za aborcja...
Mimo ze bylo by to rowniez moje dziecko to do konca zycia przypominalo by mi ten moment i prawdopodobnie nie umialabym sie nim tak cieszyc i obdazyc je taka miloscia jak to wyglada w normalnych sytuacjach...