jezdził ze mna nawet po pampersy ;)))
1. sama |
2. z mężem/partnerem |
jezdził ze mna nawet po pampersy ;)))
Mój ma alergię na zakupy ![]()
wiekszosc sama ale te ciezsze rzeczy to wtedy kiedy do mnie przyjezdzal...to nosil..ale denerwowalo mnie to jak marudzil mi w sklepach jak chcialam sie dluzej zastanowic nad rzeczami czy wgl beda przydatne i czy ich uzyje to mnie poganial;/ i powiedzialam ze wiecej z nim na zakupy nie pojde..i slowa dotrzymalam:)..
Chyba nigdy nie zapomnę miny mojego Daniela jak kazałam mu przekładać ogromną stertę wanienek, bo chciałam oglądnąc kilka kolorów ![]()
nie wiem co zaznaczyć, bo pierdoły wszelkiego typu zamawiałam przez internet. Ubranka kupowałam sama. A większe rzeczy typu wózek łozeczko itp kupowalismy razem :)
ja pół na pół. dopóki mogłam biegać po sklepach to sama kupowałam jakieś drobiazgi, a teraz pojechaliśmy razem po resztę rzeczy. mnie śmieszyło, jak mój M pomagał mi wybierać podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne i majtki jednorazowe :D
i tak, i tak :)