jezdził ze mna nawet po pampersy ;)))
Odpowiedzi
1. sama |
2. z mężem/partnerem |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 7 z 7.
Mój ma alergię na zakupy
wiekszosc sama ale te ciezsze rzeczy to wtedy kiedy do mnie przyjezdzal...to nosil..ale denerwowalo mnie to jak marudzil mi w sklepach jak chcialam sie dluzej zastanowic nad rzeczami czy wgl beda przydatne i czy ich uzyje to mnie poganial;/ i powiedzialam ze wiecej z nim na zakupy nie pojde..i slowa dotrzymalam:)..
Chyba nigdy nie zapomnę miny mojego Daniela jak kazałam mu przekładać ogromną stertę wanienek, bo chciałam oglądnąc kilka kolorów
nie wiem co zaznaczyć, bo pierdoły wszelkiego typu zamawiałam przez internet. Ubranka kupowałam sama. A większe rzeczy typu wózek łozeczko itp kupowalismy razem :)
ja pół na pół. dopóki mogłam biegać po sklepach to sama kupowałam jakieś drobiazgi, a teraz pojechaliśmy razem po resztę rzeczy. mnie śmieszyło, jak mój M pomagał mi wybierać podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne i majtki jednorazowe :D
i tak, i tak :)