Odpowiedzi
1. Ja |
2. Partner/Mąż |
3. Szanujemy się nawzajem - związek partnerski |
4. inna odpowiedź (jaka?) |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Na głowę na pewno wejść bym sobie nie dała i jeśli partner miałaby jakieś "si" w tej kwestii to sorry Winetou.... baj baj, nie ten to inny. Mojemu to najwidoczniej pasuje. Szanujemy się, dużo rozmawiamy, ale bardzo często jednak na moje wychodzi, mam moc ;P
honia, :D
roznie to bywa :D ale zeby uniknac niepotrzebnych wasni to robie tak ze S robi to co ja uwazam za sluszne a on mysli ze wyszlo na jego :D takie male manipulacje :)
przewaznie wszystko jest na mojej glowie ale lubie miec wszystko w swoich rekach :P
U nas raczej partnerstwo. Nikt nikomu nie wchodzi na łeb bo i po co. Fajnie mieć fajny dom a nie taki do którego nie chce się wracać z powodu... partnera. Ogólnie role są podzielone. Chociaż ja mam taki charakter, że raczej wolę mieć wszystko pod kontrolą - taka już jestem ;)
Za wszystkie komentarz dziękuję i jestem z was dumna babeczki :) Macie pazur :P