ale akurat koleżanka, która też jest w ciąży, ma pojutrze urodziny i jej mąż zaplanował sobie wypad z kumplami w góry. też pewnie nie pamięta, a ona mu nie przypomni.
i tego trochę nie rozumiem, bo to tak, jakbyście obie prowokowały kłótnie i powód do pretensji... a po co? czy trudno zapytać żartem lub lekką pretensją, że np. 8 osób mi złożyło zyczenia, czekam i czekam, aż mój własny osobisty mąż mi złoży i doczekać się nie mogę...
a te osoby które Ci składały życzenia, to robiły to przy mężu? nie słyszał?
jeśli nie, to może dni mu się pomyliły? albo odgrywa się za coś?
ja bym zapytała wprost, zamiast siedzieć i się obrażać :)
wszystkiego dobrego, przede wszystkim tego, by takie sytuacje się nie zdarzały ;)