na kolanach często mi się zdarza i w tym miejscu gdzie jest ścięgno Achillesa :P

Pianki mi zabrakło dziś, więc użyłam mydła i tak mi się maszynka poślizgnęła na tym, że przejechałam sobie ostrzem po całej długości uda :/ W sumie nawet nie bolało, ale krew wszędzie, spanikowałam trochę ;p Mam nadzieję, że nie będzie blizny ;/
TAK |
NIENikt jeszcze nie głosował |
na kolanach często mi się zdarza i w tym miejscu gdzie jest ścięgno Achillesa :P
Jasne, i to nie raz
A takie "poważniejsze" skaleczenia? :) Jak ja dziś np. Bo kolana to też często mi się zdarza ;p
Tak żeby całą skórę sobie z ciała zedrzeć to nie ;P .... ale te mniejsze, na nogach to jak najbardziej, ale blizn ni ma, chyba, że coś mi umknęło
Kostki- ooo tak ! Był taki okres w moim życiu, że co zagoiło się jedno zacięcie w tym miejscu, to zaraz powodowałam drugie, albo naruszałam niedogojoną ranę...:) Raz baaaardzo poważnie przeciełam się na... myszce;p Mam tam pieprzyka, a jak wiadomo pieprzyki, które chociaż odrobinę odstają w postaci mini brodawki są szczególnie niebezpieczne i trzeba na nie uważać podwójnie. Przecięcie może mieć kiepskie konsekwencje w postaci jak się dowiedziałam nawet zakażenia bądź raka ! Jakoś wtedy mi maszynka poszła za daleko i stało się. Krwią zalałam cały prysznic, krew nie chciała krzepnąć. Czekała mnie mało komfortowa wizyta na IP, później wizyta u dermatologa, dobrze, że to tylko wzgórek łonowy, a nie jeszcze bardziej wstydliwe miejsce:)
boże trzy dni temu pierwszy raz zgoliłam sobie kawałek skóry nad kostką długości 3 cm. krew sikałą z 5 godzin , nie mogłąm zatamować. oczywiście panika, myślałam ze sobie scięgno achillesa poderżnełam :D:D: