Usmialam sie:) chyba najbardziej z tego apetycznego piasku, a na powaznie to dzieci jedza krede, wegie, i zlizuja tynk bo brakuje im mienralow;)
Mnie kolezanka w podstawowce nauczyla jesc krede szkolna.Pamietam,ze wciagnelam sie na maksa i jak mialam tylko okazje dziabnelam sobie kawalek.Pozniej jakos o tym zapomnialam i teraz niedawno znow do mnie wrocilo to "zboczenie".A za czasow kiedy bylam calkiem mala,tak okolo 2 albo 3 lat gryzlam szklanki i talerzyki.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 21 - 27 z 27.
Oj, ciężki temat :D z wymienionych wyżej rzeczy chyba wszystko jadłam, oprócz mrówek, biedronek, i innego robactwa :D Chociaż kiedyś chciałam się zemścić na komarze, który mnie ugryzł, i chciałam odgryźć mu głowe (przynajmniej tak krzyczałam biegając za nim po pokoju..) Co jadłam jak byłam mała, hmm..
-Plasteline, ale tylko jeden rodzaj :D bo się rozpływała w ustach :D
-krede,
-węgiel,
-kawałek cegły się zdarzyło,
-piasek,
-gline,
-tynk ze ścian
-papier,
-tekturki z zeszytów,
-ołówki,
-plastikowe długopisy,
-końcówki długopisów (takie przeźroczyste, albo żółte z niebieską końcówką, też żułam te końcówki, aż się miękkie robiły)
-niektóre sznurki (wszędzie gdzie spotkałam taki sznurek, musiałam kawałek odziabać, i w taki sposób zjadłam raz cały pasek od torebki ;O ) ,
-u babci zjadłam gąbki kawał spory, bo miała taką hmm, jak nad morzem sprzedają, zapomniałam jak się nazywają te gąbki, ale 'dobra' była..
-paznokcie 'jem' w sumie obgryzam do tej pory,
-raz zdarzyło się zjeść taki supeł z włosów, bo na szczotce znalazłam xD
-filtry od papierosów, zawsze tacie odrywałam jak mała byłam i żułam ..
i pewnie dużo innych rzeczy, jak mi się coś przypomni to dopisze :D
Kurde, tyle rzeczy dziwnych co ja zjadłam .. a dalej żyje, i mam się dobrze..
Aż strach pomyśleć, że nasze maluszki też będą takich rzeczy próbować .. ;o
Obiady matki A. to niczym trucizna ;pp i jakieś tam dziwne rzeczy pewnie też ;pp
przepraszam , że się tak rozpisałam :D
o kurde tak czytam to sie usmiałam :D ja to kurde nie pamietam, ale z tego co kojarze to wcinałam karme suchą dla psa :D ale za to hitem jest to, ze dziadek mi ostatnio wyznał, ze moja matka jadła kurze gówna :D buahahahaha
aaa no i gile z nosa, to był przysmak hahahah
Moj maz zjada gile i wkurza mnie to ze sie z tym nie kryje.Przez to nie chce mi sie z nim calowac,jakis wstret czuje.Ja z moja kreda to sie chowam,nikt o niej nie wie.Jednak czytalam ze w ciazy duzo kobiet ma apetyt na krede,niby normalka.Moj starszy syn nie ma jakis takich dziwact natomiast mlodszy uwielbia tekturowe pudelka pozerac.No i baterie,ostatnio niezly cyrk z nimi mielismy....