2012-09-12 13:27
|
Mi chyba to że nie mogę normalnie chodzić do pracy i obawa przed rozstępami .. ale ogólnie jest ok :))
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ale zrobił mi się straszny cellulit na pupie ;CC
nie podoba mi się jeszcze to,ze wcześniej moglam nawet 5 godzin po sklepach latac a wczoraj bylam na miescie przeszlam kawalek i juz mnie plecy bolaly musialam usiasc ;(
jest super:)i zaczyna sie strach bo poród tuz tuz:)
generalnie ciaza to zajebisty stan..swiadomosc zycia we wnatrz bijacego serca pod sercem..życia..pierwsze ruchy dziecka kopniaki ,kontakt..ale koło 33 tygodnia zaczyna sie bole wszelkiego rodzaju a to nogi a to brzuch a to spojenie łonowe a to pachwiny..człowiek jak leży to ciagle mu nie wygodnie..ciężko sie przekrecic w nocy z boku na bok a w nocy budzi sie i nie mozna zasnac ..ciagłe uczucie uciku na pecherz..nie moznosc szybkiego chodzenia..u mnie potliwosc nerwowosc i ciagłe zmeczenie..z apetytem jak z francuzkim pieskiem ..i maluch w brzuchu zaczyna terroryzowac bo juz nie usiadziesz jak chcesz tylko jak ono Ci pozwoli zebys usiadła:)
jest super:)i zaczyna sie strach bo poród tuz tuz:)
hehe w zupełności się zgadzam, wszystko boli wszystko wkurza,u mnie akurat potliwości nie ma ale poza tym to chyba wszystko inne co wymieniłaś to tak,a najgorsze to to że nie mogę spać w nocy maluch daje popalić kopniakami ale to jest cudowny stan ! ;)
jest super:)i zaczyna sie strach bo poród tuz tuz:)
kolejnej ciąży na pewno nie będzie he he ...
wkurzają mnie ciemne suty i nabrzmiała "murzyńska" pipka, poza tym na nogach mam pełno ciemnych kropek np po ugryzieniu komara, po jakimś włosie który wrósł, po zadrapaniu...każda ta blizna się zbrązowiła (gin mowi, ze z czasem to zniknie po porodzie- mam nadzieje!) o rozstępy też się martwię, że bedzie ich wiecej. Nie podoba mi się, że nie mogę się napić wina, że seks nie jest taki jak był, że mam hustawki nastroju, że tatara nie mogę zjeść a mam takiego smaka, że siusiam co 5 min...jeszcze pewnie mogłabym tak wymieniać bez końca, ale właśnie mały kopnął i tak sobie myślę, że w zasadzie to już nic mnie nie denerwuje :)
dokładnie to samo bym napisała... kopniaki... i uczicie, ze ktoś 'we mnie' mieszka - to kocham