czy któraś stosowała metodę usypiania 3/5/7 ? z jakimi skutkami? julias |
2011-07-14 09:54
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

ciężko mi Młody usypia, przyzwyczaił sie do cycusia, a ja muszę robić praktyki i Olek będzie siedział z tatusiem 2 tyg. :/
przeczytałam o tej metodzie, powiem szczerze że szkoda mi Małego męczyć, jeśli ona nie skutkuje.
a moze któras z Was ma patent na usypianie niemowlęcia w ciągu dnia?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

25

Odpowiedzi

(2011-07-14 10:22:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
To chodzi o te metodę że się zostawia płaczące dziecko najpierw na 3 później na 5 i następnie 7 min?

Szczerze powiedziawszy dla mnie ta metoda jest sadystyczna.. Jak można się w ten sposób znęcać nad dzieckiem? Dawać mu do zrozumienia że nikt nie przyjdzie jeśli on tego bardzo potrzebuje?

Piszesz że nie będzie Cie trochę w domu. A chodzi Ci o usypianie w ciągu dnia czy w nocy?

(2011-07-14 10:23:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
baassiiaa
tej metody 3-5-7 bym nie zastosowała ... ;/
(2011-07-14 10:29:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Jest wiele metod usypiania dziecka.. Można wsadzić do bujaczka, tak jak napisała Basia. Można wsadzić do wózka i pobujać. Można wyjść na zewnątrz, przejść się dwa razy wokół domu i maluch śpi. Można położyć się z nim do łóżka, wyciszyć się, pogłaskać no i też pewnie zaśnie. Na każdego działa co innego.

Ja w ciągu dnia usypiam tylko na zewnątrz. Nawet w zimę, mróz, deszcz itd. Tylko że mieszkam w domu więc mam łatwiej.
(2011-07-14 10:31:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
julias
chodzi mi o usypianie w ciągu dnia, w łózeczku.
(2011-07-14 10:56:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
A co stoi na przeszkodzie żeby uśpić je wózeczku, w bujaczku, w innym miejscu a później na upartego przełożyć je do łóżeczka.. Jeśli inne metody okażą się skuteczniejsze, to czemu by z nich nie skorzystać? Skoro są bardziej przyjazne, łatwiejsze..
(2011-07-14 11:00:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Ja jestem absolutnie przeciwna tej metodzie. Uważam że to znęcanie się nad dzieckiem które bardzo potrzebuje czułości i miłości a zamiast tego dostaje niepotrzebny stres i niepewność czy ma na kogo liczyć kiedy mu źle.
Nie wyobrażam sobie nocy bez tulenia i całowania synka przed jego snem. To nasz rytuał i jestem przy nim tak długo jak tego potrzebuje. Zasypia zazwyczaj w ciągu pół godziny a czasami po pięciu minutach.
Jeśli wyjeżdżasz to Twój mąż może robić dokładnie to samo co Ty oprócz karmienia piersią. Może go tulić, podać butlę. Małemu dużo łatwiej będzie odzwyczaić się na ten czas od cyca ponieważ nie będzie go widział.
Lekarze zalecają aby w momencie odzwyczajania dziecka od piersi to ojciec je usypiał.
Jak ja wyjeżdżam na jakąś delegację to mój mąż sam usypia dzidziusia dając mu tyle czułości i poświęcając tyle czasu ile potrzebuje. Nigdy nie miał problemów z jego uśpieniem.
(2011-07-14 11:34:58) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
violka85
Ja odkładam małego do łóżeczka, daje mu smoczka, otulam buzię pieluszką, głaskam, daję buziaka i wychodzę z pokoju. Czasem zasypia sam bez problemu, a czasem zaczyna płakać. Jak zaczyna płakać to wracam od razu, znów daję smoczka, głaszcze po buzi, całuję, czekam aż się uspokoi i znów wychodzę i tak w kółko, aż zaśnie. Na ogół zajmuje to max. 20 minut. Usypiam tak Kubę zarówno w dzień jak i wieczorem.
(2011-07-14 11:55:12) cytuj
Ja odkładam małego do łóżeczka, daje mu smoczka, otulam buzię pieluszką, głaskam, daję buziaka i wychodzę z pokoju. Czasem zasypia sam bez problemu, a czasem zaczyna płakać. Jak zaczyna płakać to wracam od razu, znów daję smoczka, głaszcze po buzi, całuję, czekam aż się uspokoi i znów wychodzę i tak w kółko, aż zaśnie. Na ogół zajmuje to max. 20 minut. Usypiam tak Kubę zarówno w dzień jak i wieczorem.
u nas tak samo, z tym, że Wiktoria nie płacze, ale wierci się i coś tam mruczy (ale to tylko spanie nocne). Natomiast w dzień różnie: czasem w wózku na spacerze, czasami siedzi w bujaczku, bawi się i jak zacznie marudzić dostaje smoka, zakrywa się pieluszką i śpi, a czasem leżymy sobie razem na łóżku i Wika patrzy się na mnie i ze mną "gada" aż zamknie oczka i śpi:) Nie mogłabym zostawić dziecka płaczącego i z zegarkiem w ręku odliczać kiedy podejść, masakra jakaś. Nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby takie coś zastosować. Także odradzam.
(2011-07-14 12:18:52) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiaw00
zastanawiałam się czy odpisać ale trudno, ZARAZ PROTESTY BĘDĄ ;)

to nie jest drastyczna metoda, piszecie co nie które jak nawiedzone matki polki.
nic się dziecku nie stanie! jak jest się konsekwentnym to nauka zasypiania dziecka tą metodą trwa góra 4 dni!
specjaliści nawet ją polecają. tu nie zostawiacie dziecka samego na nie wiadomo ile bo po wyznaczonym czasie idziecie i dajecie znać mu że, nie jest sam.
jedyne co to jestem za tą metodą dla dzieci od około 8 miesiąca dla tych wymuszających.

bijcie tylko nie mocno... ;)

Podobne pytania