(2016-08-09 21:49)
zgłoś nadużycie

ja codziennie coś wyrzucam. To jest chyba spożywczy zakupoholizm bo, albo owoce mi spleśnieją, albo chleba nie dojemy, albo wędlina będzie po terminie itd.
Na dodatek, nie dojadam po dzieciach, więc codziennie wyrzucę jakieś ciacho nadgryzione, niedopity sok, niedojedzony jogurt itd.
A potem idę na zakupy i to się przyda, na to mam ochotę, to dzieci z apetytem zjedzą i historia się powtarza...
Jak jest u Was?
1. tak, praktycznie codziennie coś wyrzucamy |
2. raczej tak, choć staramy się, żeby takiego marnotrawsta było jak najmniej |
3. raczej nie, raz na jakiś czas coś się zmarnuje |
4. Nie, (prawie) niegdy nie wyrzucamy jedzenia |