jeszcze nie, ale łasnie w tym tygodniu jestem umówiona z naszą agentką od ubezpieczeń na rozmowę w tej sprawie :) chcę odkładać dla nich jakieś pieniążki w miarę możliwości :)
tzn czy Wasze dzieci mają "swoje" konto w banku, albo lokatę z której środki planujecie przekazać dziecku np na studia, w dniu 18 urodzin, na mieszkanie, auto itd.


Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Nie i nie jestem przekonana do taiego typu lokat , boje sie że zeżre wszystko inflacja ;) ( rodzice mieli takie lokaty i wiele z tego nie było ... ) alew tym roku kupujemy drugi dom pod wynajem , predzej cos z tego bedzie ....


Myślę tak jak Roslina, zamiast tego mamy zamiar kupic nieruchomość.
Kasia, jak już bedziesz po rozmowie, to chętnie się dowiem co Wam zaproponowała.
My kupiliśmy mieszkanie pod wynajem w zeszłym roku, drugie bedziemy mieli za X lat (dziedziczę po mamie), ale teraz sie okazało, że będzie 3 dzieciaczek i zastanawiam się jak zadbać o jego przyszłość.
Myślałam, żeby za jakiś czas kupić kolejne mieszkanie, ale wczoraj przeczytałam pesymistyczny artykuł i już nie jestem przekonana czy to dobry pomysl. Nie pamiętam szczegółów, ale chodziło o to, że obecnie na rynek trafia niespotykanie malo mieszkać, bo umiera pokolenie powojenne (niż demograficzny), ale za 15-25 lat zacznie umierać pokolenie dzisiejszych 60-latków (wyż) To pokolenie które ma w większości swoje mieszkania (program Gierka, budownictwo społeczne, bloki z wielkiej płyty itd) Ich dzieci (dzisiejsze +/-40lat) ma swoje domy/mieszkania, a tym samym za ok 20 lat na rynek trafią ogromne ilości mieszkań, a dzieci jest coraz mniej, a mieszkań i domów coraz więcej.
Jak tak nad tym pomyslałam, to faktycznie większość rodziców moich znajomych, ma mieszkania w bloku i mieszka samotnie, a znajomi, albo mają, albo budują, albo planują kupić.
I tak oto szukam innego rozwiązania;-)
Piotrek ma na koncie oszczędnościowym kasę ze skarbonki i jest tam oprocentowanie 0,96%
Na lokacie w euro, a tak zarabia G, bo pracuje w NL , opreocentowanie 0,25%. Na złotówki nie opłaca się wymieniać więc równie dobrze moglibyśmy trzymać kasę w skarpecie.
Wcześniej mieliśmy lokatę prawie 4%, ale mozna ją było załozyć tylko raz, obecnie w większości to max 2,5%
Nie mamy jakiś wielkich pieniędzy, bo opróżniliśmy konto kupując mieszkanie, ale póki G. robi za granicą chciałabym rozsądnie lokować to co mamy, ale jest coraz mniej opłacalnie.
