Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 10.
Była u mnie koleżanka i w pewnym momencie zadzwoniła do męża, żeby poskarżyć na syna. Strasznie mnie to rozbawiło, ale później sobie pomyślalam, że może to działa? Moi chłopcy są zbyt mali, a na dodatek mój pracuje w NL, więc u mnie takie straszenie nie miałoby sensu, ale może u innych taka metoda się sprawdza?
No cóż...ja nie mogę sobie pozwolić na coś takiego, bo mi chłopacy na głowę wejdą;-)
Tata nie jest straszny:) Czasem mówie mu że powiem tacie jaki jest niegrzeczny, ale że to nie ma żadnych konsekwencji to sie nie boi.
Tak, ale nie na zasadzie: "oj tata Ci da" tylko " powiem tacie i bedziesz miał z nim rozmowe skoro nie słuchasz się mnie" na szczescie dużo razy używac tego nie musze i na prawdę w skrajnych sytuacjach :) golnie wystarczy że sama zastosuję zasade 3ch powtórzeń to już przy drugim jest efekt :)
Niezmiernie rzadko i na tej samej zasadzie co Annan.