dziewczyny juz nie wiem co robic. Moj synek od paru dni budzi mi sie z placzem w nocy, w ciagu dnia jest marudny. Wczoraj mial goraczke 37,9. Pojechalam z nim prywatnie do lekarza. Powiedzial, ze nic tu nie widzi, gardlo lekko zaczerwienione i tyle. Nie kazal nic podawac na gardlo i na goraczke. W nocy niby goraczki juz nie bylo bo mial 37,5, ale i tak pare razy mi sie budzil. O 8 widac bylo, ze mu sie spac chce, ale caly czas mruczal przy probie zasypiania tak jak by mu cos przeszkadzalo. Posmarowalam mu dzisla Dentinoxem i od razu usnal. Dzialam troche po omacku. Lekarz wczoraj stwierdzil, ze maly nie zabkuje. A on nachalnie wywala mi jezor na dolna warge i ciagle tak jak by oblizywal. Nie chce isc bez potrzeby do lekarza bo wiadomo w przychpodni mozna zlapac cos gorszego, ale na dluzsza mete bede musiala zainwestowac w zapalki bo ledwo na oczy patrze.
Odpowiedzi
My to tam jakoś przeżyjemy,ale najbardziej to szkoda dzieci,żeby się męczyły.
Maly ma pol roku
Maly ma pol roku
Maly ma pol roku
Maly ma pol roku