Chodzi Tobie o odrzucenie przez Twojego faceta w łózku, czy raczej w sytuacjach codziennych?? u mnie bylo tak- w łózku z poczatku bylo normalnie.. ale z czasem zaczelismy sie od siebie oddalac.. pamietam, ze bardzo mnie to dotkneło.. szczera rozmowa pomogła. Moj T powiedział, ze ma jakis taki opór przed seksem. a wiązało sie to z tym, ze wiedzial, ze tam w srodku jest maleństwo. Bylo mi przykro ale zrozumiałam go..
Jezeli chodzi o sytuacje codzienne to tutaj musze powiedziec, ze bardzo sie do siebie zbliżylismy. owocowało to szczerymi rozmowami i wzajemnym zrozumieniem..
ale zdaje sobie sprawe, ze w kazdym zwiazku jest inaczej