a jednak Vojta:(
Komentarze: 10No coż, dzisiaj zapadł wyrok - Vojta!!! a tak w skrocie, to byłam dzis z małym u neurologa. Lekarka była polecona, bo moja siostra zna chyba pół Wroclawia... Czytaj dalej »
Kurde, to juz minal tydzien...a tak sie bałam, ze nie dam rady, ze bede zapominala o tych godzinach, sekundach, ehhh.Ale wiecie co zacisnełam tyłek na maxa i jakos idzie. Nawet unormowalo sie małemu spanie, spi od 20 do 6 lub 7 rano, potem bawimy sie do 8 w minki, pierdziawki, oczywiscie cyc jest glowna zabawka Witka wiec daje mu Go do oporu:) potem stymulacja. Po niej czas na lezakowanie na brzuszku, siusiu na ławe (rozluznienie miesni) i cwiczenia (mały zaczal zrywac sie do pływania!!!!z czego jestem taka szczesliwa)potem idziemy na ogrod, jest spanko 1,5 godzinki. O 10.30 znow stymulacja i znowu cwiczenia na brzuszku,siusiu, potem znowu spanko:) o 13.30 znowu to samo, o 16.00 to samo....i 19.00 tez....kapiel i spanko do bialego rana! jeju ale to zycie stalo sie strasznie jakies uporzadkowane przez to, staje sie to wszystko dla mnie bardzo meczace mimo ze jest takie przewidywalne. Niby poczucie bezpieczenstwa synus ma zapewnione z czego jestem zadowolona, ale gdzie tu w tym wszystkim znajduje sie matka terapeutka??? kurcze, troche czuje sie jak w blednym kole, ale widze w nim male swiatelko, a jest nim ta nadzieja ze wszystko bedzie dobrze, ze widoczne sa juz pierwsze efekty moich poczynan, moich ogromnych staran! moge niesmialo powiedziec ze WIDZE i inni tez widza jakie Witek robi postepy! przede wszystkim jak juz napisalam zaczal pływac, jak sie Go podnosi za raczki do siadu główke unosi pieknie czego nie robil wczesniej bo mu opadala do tylu, zaczal sie wtulac we mnie, a wczesniej byl niedotykalski! i wiecie co jeszcze? zaczal sie znowu interesowac zabawkami! zadawalam niedawno pytanie dlaczego placze po chwili zabawy, a tu prosze, odpowiedz juz jest. Kurcze i dlatego kocham być matką, kocham mojego synka nad zycie, widze jaki jest madry, jak interesuje sie wszystkim, jak "rozmawia"ze mna, a wlasciwie nieraz krzyczy na mnie:), jak pieknie sie rozwija i jestem bardzo zadowolona ze podjelam sie tej Vojty choc pediatra i pierwszy neurolog twierdzili ze mały rozwija sie pieknie, jedynie ma lekka asymetrie i kazali mi Go poprawiac jak bedzie sie wyginal...sorry ale gowno prawda. A cała ta rehabilitacja Vojta nie jest taka straszna jak sie wszystkim wydaje, Witek tak jak mowila lekarka plakal tylko 3 dni, teraz w czasie cwiczen "gada ze mna, liczymy razem sekundy", śmieje sie w głos i jest zadowolony. Dlatego trzymajcie dziewczynki kciuki oby kolejny tydzien byl rownie satysfakcjonujacy jak poprzedni i obym miala dalej tyle sil ile obecnie:) pozostaly nam jak narazie jeszcze 4 tygodnie.... A na zdjeciu ja - mama terapeutka:)
No coż, dzisiaj zapadł wyrok - Vojta!!! a tak w skrocie, to byłam dzis z małym u neurologa. Lekarka była polecona, bo moja siostra zna chyba pół Wroclawia... Czytaj dalej »
Petycja w sprawie zmiany sposobu żywienia dzieci w przedszkolu w kierunku diety naturalnej, opartej na sezonowych i polskich produktach, bez dodatku ulepszaczy typu vegeta oraz białego cukru.... Czytaj dalej »
Petycja w sprawie zmiany sposobu żywienia dzieci w przedszkolu w kierunku diety naturalnej, opartej na sezonowych i polskich produktach, bez dodatku ulepszaczy typu vegeta oraz białego cukru.... Czytaj dalej »
Ja tu tak szybciutko, bo wiecie jak to z czasem jest:) mam problem z moim malutkim, choc nie wiem czy to mozna nazwac problemem, wiec posłuchajcie. Moj Witek do tej pory pieknie bawił sie... Czytaj dalej »
Moze to troche głupie co napisze, ale ciesze sie ze swojego odkrycia jak dziecko. Chodzi mi o balsam do ciała, zel do mycia i inne z firmy Ziaja. Zaczelam używac bo polecila mi znajoma i co sie... Czytaj dalej »
Bardzo dawno nic nie pisałam, a to dlatego, że cały swój wolny czas poświęcam mojemu najcudowniejszemu Synkowi:) zaglądam tu co jakis czas, czytam pytania bo zawsze... Czytaj dalej »
Korzystając z okazji, jak Witek śpi, musze naszkrobać o czymś co totalnie mnie załamujei już nie daje rady..chodzi oczywiście o mojego faceta. Jest typowym pracoholikiem i nie... Czytaj dalej »
Moj kochany Synek ma juz 17 dni, a więc wielkimi krokami zbliżamy sie do 3 tygodni!jejku jak to szybko zleciało..Oczywiście z każdym dniem robi ogromne postepy, z dnia na dzien... Czytaj dalej »
tak jak w tytule...wiec tak" w czwartek rano o 8.00 zgodnie z zaleceniem lekarki stawiłam sie z moim M. na oddział połozniczy.Mielismy porod rodzinny i moj kochany był ze mna przez cały... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!