Nie wiedziałam, że pogratulowanie komuś kto nalezy do społeczności na portalu dla ciężarnych , jak wszystkie tutaj, może wogóle komuś przeszkadzać, tak samo jak stwierdzenie "urodziłam" na głównej. Szokuje mnie , że to moze być problem dla kogoś. Baby są straszne... małostkowe, dziwne i zakochane w sobie do granic niemożlwiości. Jak można mieć problem z takim ludzkim odruchem... masakra.
jak sie pojawia na glownej "URODZILAM"
To sobie mysle ze przeciez nigdy wczesniej tej osoby tu nie widzialam,,i tak tez jest.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 17 z 17.
@emilenka129 - popieram...
@lokata, są osoby, których nie kojarzę, ale jest sporo dziewczyn, które są tu od dawna, a nie udzielają się na forum.
emilianka129 ale dlaczego Ty tak to odebralas?
przeciez ja nie mam pretensji,tylko chodzi mi o to ze sa to osoby nowe,i tyle na temat,nie ktore zostaja nie ktore tylko pisza i juz ich nie ma..
Wiesz Lokata, bo może trzeba przestac zastanawiać się nad takimi rzeczami, tylko normalnie babce pogratulować , co za róznica czy ona tu była, czy nie była, czy jest czy będzie. Jestem też tu, no powiedzmy od niedawna. Nudzę się w domu jak mops i siedzę sobie i piszę, odpowiadam bo to są rzeczy, które mnie aktualnie interesują i zauważyłam, że jest tu tyle awantur, jakiś takich przepychanek słownych, no pierdoł przestraszliwych... że skóra sie jeży. Tyle jest wrednoty na świecie, że chociaż myślałam , że na takim portalu ,gdzie babki mają jeden cel -urodzić,pocieszyć się wspólnie z "różowych bobasów" nie będzie tyle jadu. A tu na każdym kroku, co to wogóle za pytanie jest. Gratulujesz, nie- gratulujesz. Sprawa prosta jak budowa słupa. Czy bycie "miłym i kuturalnym" to naprawdę jest coś czego się nie robi już tak poprostu. Mam to szczęście, że żyję w środowisku w , którym nikt nie zastanawai się czy komuś powiedzieć dzień dobry. Wow! Ale się naprodukowałam. Ulzyło mi, chyba się spinam przed porodem. To teraz mi pewnie nikt nie pogratuluje jak urodzę, a co mi tam.I tak serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkim najlepszego, nawet tym pyskaczom. Niech mi mowią wazelna. Buziole.
Inna kwestia - gratulowanie bez przekonania to jak komentowanie zdjęć na nk czy fb spasionej koleżanki np. "fajniusie, super wyglądasz". Udawanie miłej na siłę, bo tak trzeba, gratulowanie bo wypada, żeby nabić sobie punkcików dla zdobycia ujowej odznaki mistrzyni za miliard bezdennych komentarzy, czy jak widać na powyższym przykładzie, zadawanie, za przeproszeniem, debilnego pytania, które ma za cel zaśmiecanie głównej. Drogie koleżanki, apel do Was. Rozumiem, siedzicie jak te kućmy w domach, mężowie patrzą na was jak na maszynki ssąso-ciupciające z funkcją podawania mleka, koleżanki już żygają waszymi opowieściami o dzidziusiu, więc siedzicie tutaj. Rozumiem, ale po co dzielić się zwierzeniami tak intymnymi, że wstyd czytać, po co udowadniać, że słownik widziałyście ostatnio w podstawówce... Po co ? Czy to taka wielka filozofia, by na głównej było mniej treści, a więcej jakości? Czasami czuję się jak z kosmosu.
nadia masz w 100% racje... i nie tylko ty czujesz się jak z kosmosu tu czasem. Jeśteś od niedawna a widzę że kumata z ciebie babka.. :)