2014-08-24 00:29
|
Moj w zaleznosci od dnia I humour :P Paczus bo wiecznie obija sie o moje kosci I czego nie lubie :P a Zolza jak mu zajde za skore ;)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Normalnie po imieniu. Czasem mówi "siasia" jak coś go najdzie. Nie ma opcji, że usłyszę jakies kotki, myszki, rybki, żabcie albo inne zoo-dla mnie to śmieszne i na maksa wiesniackie; dla mojego ślubnego na szczęscie też. Nie przeszkadza mi gdy znajome pary mówią tak do siebie ale w stosunku do mnie jest to nie wykonalne.
Mnie też rozśmiesza takie ZUUU w domu dlatego tego nie praktykujemy. Można się kochać i bez tego zwierzyńca ;)
Normalnie po imieniu. Czasem mówi "siasia" jak coś go najdzie. Nie ma opcji, że usłyszę jakies kotki, myszki, rybki, żabcie albo inne zoo-dla mnie to śmieszne i na maksa wiesniackie; dla mojego ślubnego na szczęscie też. Nie przeszkadza mi gdy znajome pary mówią tak do siebie ale w stosunku do mnie jest to nie wykonalne.
haha tez nie lubie :) ten paczek tez mi nie pasuje ale On tego nie rozumie I czesto chyba na zlosc tak mowi ;) juz zolze wole hehe
Normalnie po imieniu. Czasem mówi "siasia" jak coś go najdzie. Nie ma opcji, że usłyszę jakies kotki, myszki, rybki, żabcie albo inne zoo-dla mnie to śmieszne i na maksa wiesniackie; dla mojego ślubnego na szczęscie też. Nie przeszkadza mi gdy znajome pary mówią tak do siebie ale w stosunku do mnie jest to nie wykonalne.
haha tez nie lubie :) ten paczek tez mi nie pasuje ale On tego nie rozumie I czesto chyba na zlosc tak mowi ;) juz zolze wole heheA z czasu i po imieniu mówi.
Na początku jak byliśmy razem to jak ktoś dzwonił do niego to nie mówił że u dziewczyny jest czy u Izy jestem tylko "U swojej jestem " :)