Odpowiedzi
Sa za 150 zł i wcale nie atrapy. Ja zamierzam kupić taki tani fotelik, bo Mały nie jeździ w nim zbyt dużo, może raz na tydzień pojadę z nim na zakupy albo i nie. Nie widzę sensu wydawać na coś, co nie będzie używane np 500 zł. Poza tym, kiedyś fotelików nie było i wszyscy żyjemy. Wiem, że inne czasy były. A co mają zrobić osoby, które nie stać na drogie foteliki? Nie jeździć np do lekarza?
Hm...wiesz jadąc nawet raz w tygodniu moze coś się stac niedobrego więc podejscie Twoje nie jest zbyt dobre, fotelikow moze i nie bylo ale ci co mają zyc, zyją a ci ktorzy nie mieli tego szczescia...a do lekarza jezdzic...autobusem :)
Sa za 150 zł i wcale nie atrapy. Ja zamierzam kupić taki tani fotelik, bo Mały nie jeździ w nim zbyt dużo, może raz na tydzień pojadę z nim na zakupy albo i nie. Nie widzę sensu wydawać na coś, co nie będzie używane np 500 zł. Poza tym, kiedyś fotelików nie było i wszyscy żyjemy. Wiem, że inne czasy były. A co mają zrobić osoby, które nie stać na drogie foteliki? Nie jeździć np do lekarza?
Hm...wiesz jadąc nawet raz w tygodniu moze coś się stac niedobrego więc podejscie Twoje nie jest zbyt dobre, fotelikow moze i nie bylo ale ci co mają zyc, zyją a ci ktorzy nie mieli tego szczescia...a do lekarza jezdzic...autobusem :)
Dla mnie ważne jest, żeby fotelik nie był ze styropianu, żeby pasu dobrze trzymały i żeby dobrze trzymał się siedzenia.
A tak dla porównania crash test popularnego i nie najtańszego fotelika Chicco, http://www.youtube.com/watch?v=sX6pu3VPmTo
i crash test fotelika Maxi Cosi Tobi http://www.youtube.com/watch?v=0LqRZ9KFy64&feature=related
Naprawdę wolę sobie odmówić kilku rzeczy w życiu i nigdy nie żałować, ale każdy robi jak uważa i nie nam to osądzać.
to niestety nie żart, pytam by doradzić znajomym...
Lepiej im odradź ten pomysł.
Sa za 150 zł i wcale nie atrapy. Ja zamierzam kupić taki tani fotelik, bo Mały nie jeździ w nim zbyt dużo, może raz na tydzień pojadę z nim na zakupy albo i nie. Nie widzę sensu wydawać na coś, co nie będzie używane np 500 zł. Poza tym, kiedyś fotelików nie było i wszyscy żyjemy. Wiem, że inne czasy były. A co mają zrobić osoby, które nie stać na drogie foteliki? Nie jeździć np do lekarza?
To po co w ogole fotelik, nie szkoda 150zl?Jak kogos stac na samochod, paliwo, ubezpieczenie, mechanika, itp itd to stac go na fotelik.
Kiedys nie bylo fotelikow i nie wszyscy zyjemy.
Kiedys auta nie jezdzily 250km/h i nie bylo ich tyle co dzis, wiec trudniej bylo o wypadek.