krótko
Komentarze: 10Pracuję, z powrotem, wdrażam się. Mała kocha swoja ciocię - nianię, bardziej się ciezy, gdy ona przychodzi, niz gdy ja wracam do domu. Tata kończy urlop wypoczynkowy,... Czytaj dalej »
Minąl juz trzeci tydzien odkąd wróciłam o rpacy.Caasem mam ochbote rzucić tym wsyztskim iz aszyć się z powrotem z dizeckiem w domu, robić swoje jak najlepiej, spędzac z córką czas, nawet te 24 h na dobę... nie ma lekko napisałam w tytule, bo faktycznie nieraz ledwo powłóczę nogami, jak wracam do domu a tu nie wiadomow co ręcę włożyc, niańce trzeba wsyzstko przygotwać, rozplanowac menu, ubranka, rytm dnia, rano wstac duzo wczensiej, odciagnac się, wypic szybka kawe, potem budzi się córka i wiadomo przebieranie, rpzewijaniem poranna toaleta, szybkow słuzbowe ciuchy i odprawa niani... masakra, wracam to samo, dzieko płacze jak niania wychodzi a ja zostaje, a wieczorami koszmar wychodzą wsyztskie czwórki na raz, jeden wielki płacz, nie do ukojenia az w koncu dziecko pada,... nadal nie rpzesypia nocy... budzi sie raz-dwa z płaczem... ja czasem rano nie moge oczu otworzyc, takie mam zmeczone...
ale nie zrozumie tego nikt... kto nie przezyl...kto nie doświadczył...i jeszcze do tego kierat w pracy, wymagania i sajgon nie z tej ziemi,
lubię pracowac, wyjsc rabo, isc z celem do ludzi, pomagac innym, ale kiepska ze mnie matka Polka, gdyz widzę, że to wsyztsko chyba ponad moje sily, psychiczne i fizyczne, nie chodzi o rozstanie z dzieckiem, ale o ,,bylejakość" - matka na pół gwizdka, pracownica na pół gwizdka... ile tak dam rade - nie wiem...
podziwiam inne matki, ktore tak pieknie dają rade, moje kolezanki-matki z pracy... ale ja chyba jestem inny materiał, nie umiem tego pogodzic, boje sie bledów w moim zawodzie, boje się odpowiedzialnosci i boje się równiez o to, ze starce bezpowrotnie najmlodsze lata dorastania dziecka...
bardzo, bardzo mi z tym zle i gdyby nie kwestia finansowa, dawno bym tym rzuciła w chol..
Pracuję, z powrotem, wdrażam się. Mała kocha swoja ciocię - nianię, bardziej się ciezy, gdy ona przychodzi, niz gdy ja wracam do domu. Tata kończy urlop wypoczynkowy,... Czytaj dalej »
...za szybko się kończy... dobiega kresu moj urlop zaległy wypoczynkowy i czas na powrót do korporacji, czeka mnie kilka delegacji, nie wiem jak to udźwigne, ale staram się na... Czytaj dalej »
Tatus od Bożego Ciała na urlopie, 2,5 tyg... moja córka poza nim aktuanie świata nie widzi, mama wychodzi - niccc, tata wychodzi - płacz, histeria, trzeba zabawiać... a... Czytaj dalej »
tylko te małe szczęścia, te maleńskie rączki, które mnie tulą, te buziaki od mojej córeczki, te uśmieszki posyłane do mnie trzymają mnie przy... Czytaj dalej »
w domku:) jednak wszédzi edobrze, ale w domq najlepiej:) wyjazd udany, choc zimny,deszczowy, nie obylo sié bez przygód :) 30 minutowy relaks w jaccuzzi bez dziecka - bezcenne, sauny,... Czytaj dalej »
ma to być moja odskocznia od rzeczywstości, od problemów... od alergii, diet eliminacyjnych, wiecznie zaczerwienych policzków na buzi - rumianych placków u małej, od... Czytaj dalej »
zęby ciag dalszy? skok rozwojowy? agrh...:// ale mam urlop wypoczynkowy, że hoho, chodzę jak zombie...i jak ja mam ją odstawić jak tylko wisi na cycu, szczególnie nad ranem :/... Czytaj dalej »
dzis o 4 nad ranem do 6 płacz maruudzenie i jest koniuszek 8 zabka, oby teraz była chwila spokoju i choćby połowa przespanej nocy :D o całej juz nie marzę; i... Czytaj dalej »
nareszcie sie rpzebił, dwójka dolna lewa, ileż to trwało, ile marudzenia, popłakiwania, złego spania... tak długo to chyba żaden inny zabek nam nie szedł...... Czytaj dalej »
|
i zadaj pierwsze pytanie!