perla z tym cukrem to u mnie wyszlo tak, ze nastarszyli, narobili badan wmowili, wiec ja juz gotowa na najgorsze, po czym si eokazalo, ze po prostu duza dzidzia, na nerki uciska i zadnej cukrzycy nie ma. ani po mierzeniu glukometrem, ani po glukozie krwi na czczo ani dwa kolejne badania moczu nic zupelnie nie pokazaly. jednorazowy wybryk:) ale po prostu trzymalam taka troche dietke przez ostatnie tygodnie od slodkiego wiec nie chce od razu dowalic mleczna czekolada ze slodka smietanka :D heh, sie opisałam!
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1361 - 1370 z 6120.
monik001 aaa to zmienia postać rzeczy....i dzwoni mi gdzieś w głowie, że mówiłaś już o tym, ale ja kurde mam takie kojarzenie faktów jak nie powiem co... To Ty się przeprowadzałaś i masz do krakowa 200 km? Czy zaś coś pochrzaniłam? Sądzę, że w nie dużej ilości...z gorzką czekoladą to może się udać;) Albo nie dodawaj śmietanki...może samo mleko wystarczy:) tylko ważne jest to, że jak podgrzejesz mleko, to czekolady nie wrzucaj do bardzo gorącego bo się grudki zrobią:)
paulinaipiotr
http://allegro.pl/show_item.php?item=2921335891 tu masz od tego allegrowicza była suknia kupowana bo pani w salonie nie mogła uszyć bo materiał jej okropny przysyłali i zamówiła od nich, mają spory wybór może znajdziesz coś dla siebie.
perla tak to ja :D .. czekolada juz zrobiona, jednak zrobilam tylko z mleczka i gorzkiej czekolady, pozniej przyjdzie czas na wersje ze smietanka:) i mały leń w łóżku.
U Was tez taka fatalna pogoda dzis? wieje, śnieg, szaro, jednym słowem paskudnie!
paulinaipiotr - i niby kupuje się tylko rzeczy potrzebne, a kasa idzie jak w wodę;) znam to... ile nby nie było, tyle możnaby wydać;) bo wszystko takie ładne, kolorowe i malutkie :) mnie Mąż tu mocno wspierał: zabrał kartę :D jednak poszliśmy na kompromis: co miesiąc popuszczał mi pasa i dostawałam "kieszonkowe" max 200 zł na Bąbla:) i zawsze mówił, że mam się wykazać ekonomicznym podejściem. Szczytem był zakup białego łóżeczka (wprawdzie używanego, ale w idealnym stanie) z nowym materacem gryka-pianka-kokos...łącznie 70 zł :D
monik - no nieeee... poczekaj... to ja też lecę po czekoladę :) co będziesz sama piła:D
I pogoda jest super: słońce, plaża...ze 30 stopni... a nie, sorry... to w telewizji... za oknem jak przystało na zimę: szaro, buro, mokro i zimno :)
perla a niech nam idzie w pupe :D
monik001 przynajmniej będzie na czym siedzieć jak się czekolada skończy :D takie osobiste, przenośne siedzenie ;D ... i żebyśmy za...jak wiem...dwa, trzy miesiące nie wróciły do rozmowy w tonie : "kuźwa...te kilogramy zbędne to przez tą Twoją czekolade, bo Ci się zachciało...idź precz!" ;D
gokusienka- u nas niestety tez sobie zycza fotelika, a moze inaczej, bez fotelika nie wpuszcza noworodka do samochodu....
paulinaipiotr będzie dobrze, myśl pozytywnie, ważne że córcia zdrowa a z tymi sterydami wiedzą co robią i nawet jeśli cos pójdzie wczesniej to mała da sobie swietnie rade:))
perla w piekle się bedziesz smażyc za tą czekolade, wypiłam duży kubek i mam taka ochote na jeszcze, jak tu sie powstrzymac :( !
Dzwonil maz i zapanowala u niego w pracy starszna grypa z duzymi wymiotami i innymi, on sie jeszcze trzyma, ale kazdy po kolei leci wiec pewnie go tez dopadnie:( i szkoda mi biedaka jeśli bedzie sam na mieszkaniu taki chory...
hej mamusie ;) dawno nie pisalam bo duuuuzo sie dzialo u mnie i nie moglam sie potem zebrac taakie mialam tu zaleglosci....no wiec osatnio jak pisalam to wspominalam o tych bolach zoladka i ze bylo pogotowie ...tak wiec 3 dni pozniej znow takowy bol zlapal mnie o 1 w nocy i do 8 meczylam sie chodzac po scianach ,po czym siostra wezwala pogotowie ...tym razem zabrali mnie na ip i tam zbadali . przy okazji wspomnialam o swedzacych dloniach i stopach i o wysypce ktora wtedy wystepowala od okolo tygodnia. Polozyli mnie na oddzial patologii ciazy i zrobili badania. Przy USG pani doktor powiedziala ze maluszek rozwija sie prawidlowo ale niestety dostali moje wyniki krwi i mam tak podwyzszone kwasy zolciowe i bilurine ze w zyciu swoim takich wynikow nie widziala,byla przerazona (bilurbina norma 10 a u mnie 260) . zdjagnozowali cholestaze ciężarnych , wiec musialam zostac w szpitalu conajmniej tydzien ,poniewaz takie wyniki zagrazaja przedwczesnym porodem lub obumrciem plodu ...bylam przerazona... codziennie badaie ktg i 5 razy dziennie sprawdzanie tetna maluszka ,ale po podaaniu lekow po tygodniu powtorzyli badania i byly juz w normie ,oczywiscie dieta watrobowa i mega drogie leki do domciu ,oraz kontrola u gin co dwa tyg . ale wszystko dla mojej kruszynki ...