monik001- będę się w piekle smażyła:) ja po czekoladzie zjadłam makaron z serem i kokosem...oczywiście mega słodkie... także nic się nie bój. Mi na pewno więcej w tyłek pójdzie ;) Co do Mężą i grypowo-żołądkowe sprawy to lepiej, że nie będzie na Ciebie chuchał i dmuchał...niby takie dolegliwości nie wpływają jakoś na dziecko (PONOĆ, ale średnio w to wierzę...) to nie zmienia to faktu, że on zażyje cokolwiek na takie dolegliwości i mu przejdzie. Aczkolwiek najlepiej, żeby go nie rozłożyło...
paulinaipiotr dla dziecka to każda jest w stanie wiele znieść, aczkolwiek zaczełam się bać wizyty... w końcu niby zbliżamy się do końca... ale żeby ten koniec za szybko nie nastąpił, nie? :)