mcabra... daj jej szanse:D pewnie lata i wykańcza...się, albo kącik :) i nie żebyśmy tu presję jakąś wywierały czy coś... ale w sumie też czekam na te fotki :)
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 1911 - 1920 z 6120.
mcabra i perla87 spokojnie ;DD czekam , bo moze mi dowiązą te koszyczki i przewijak , jak nie dowiozą do środy to zrobie wam skromne fotki :D i już :D
Adelina ja poczekam do piątku.
Wy też teraz jecie więcej?
Bo ja nie wiem co dziś we mnie wstąpiło śniadanie 5 kanapek między obiadem a śniadaniem czekolada z siostrą na spółke ale ja zjadłam 3/4 z niej bo to był mój prezent na urodzinki potem telerz zupy potem 2 pomarańcze i czekolada z orzechami kolejny prezent na urodzinki a teraz frytki. Ile jeszcze można zjeść ? gdzie ja to pomieściłam :D
mcabra mnie tez cos ostatnio wilczy apetyt wziął :DD
Adelina nie martw sie, lekarze wiedza co robia i skrzywdzic Cie nie pozwola! na szczescie paciorkowiec to czeste zjawisko wiec glowa do gory :)
ale wasze dzidziory dużo ważą. ja właśnie wróciłam z wizyty, mój Olinek ma 2400, takze w ostatnich 2 tygodniach przybral na wadze pol kilograma, wiec sie ciesze :) lekarz powiedzial ze bedzie wazyl tak z 3, lekko ponad. W sumie to sie martwilam tak to waga ale on i tak zajmuje tyle miejsca w moim brzuszkuu, pomyslec ze bedzie jeszcze wiekszy, a juz teraz jest mi ciezko.
Jedyne na co moge narzekać to okropny ból kregoslupa, no po prostu nie da sie normalnie funkcjonowac, ale co poradzić jak jest się tak krzywym jak ja (skolioza)
Na zgage pomoga mi albo jablko albo woda z soda, wiec jest juz git :)
Przekroczylam magiczna granice 50 kg i mam 51 (początkowa waga 47)
Ogolnie po wizycie w szpitalu i maly ladnie zaczal przybierac i u mnie sie cos ruszylo takze sie ciesze :))
A co do wilczego apetytu to zgodze sie, ja teraz mam wiecznie na coś ochote! i ciagle coś jem :)
dzięki za otuche , bo troche wariowałam jak odebrałam ten wynik ;))
Ratunku zaraz pęknę i w dodatku Kubuś mi zaraz żebra połamie :(
perła ja tez mialam szal na wozki,az snily mi sie po nocach,ale wybralam tego krasnala i nie mam zamiaru zmienic zdania:P czekam na kase od swojej mamuski tylko, moim zdaniem nikt nie powinien narzucac wozka -niech doloza kase!
kase na lozeczko tez mam dostac od tesciowej i tez sie doczekac nie moge:/ tez chciala mi narzucic,a ja chce te co wybralam,z szuflada,tak jej powiedzialam i kasy do tej pory nie widze:/
jedyna babcia moja,obiecala dolozyc i juz na swieta dala 1 tys na wyprawke:)
ubranek troche kupilam,troche dostalam od kolezanki ale takie malusie,troche mama moja kupila i kilka sztuk tesciowa...
nie mam kącika dla malego,jak pomysle ze ma moj brzusio opuscic to mi smutno,nie mam ani nie mialam zadnych dolegliowsci przez cala ciaze,jedynie kg i mi przykro ze maly bedzie musial wyjsc:((
heh tak to chyba jest z wozkami bo mi tez doslownie snily sie po nocach a na sama wzmianke, slowo 'wozek' az mi sie cos dzialo! Wiec taaaaka ulge poczulam jak w koncu go mialam:)
sandy ja dzis jak zobaczylam magiczna cyferke 37 przy tygodniach to troche sie przerazilam. Przyzwyczailam sie do brzuszka, chyba mi teskno za nim bedzie. I za tymi kopniakami, ktore nieraz mi juz bol sprawiaja, ale przeciez sa takie faajne:)