anita20 nie przyspieszysz :D nie da rady. Ja do mojego codzień wychodzę z propozycją "tego-tamtego" ale on stanowczo odmawia mówiąc, że nie będzie Dziecku przyspieszał sprawy...wyjdzie jak będzie gotowy :D także ja obchodzę się smakiem... a Mąż się ze mnie śmieje, że przecież wytrzymam jeszcze chwilę :D więc zostały mi pozostałe dwa "eSy" :D i też niewiele dają radę. Liczę, że po wizycie u przyjaciółki się coś ruszy...ma w końcu dwójkę dzieci (córa 2,5 prawie i syn 3 miesiące) więc zamierzam się dzię sponiewierać. Zwłaszcza z Małą, która wszystko robi "z ciocią Agą" = od siku, po zabawę :D
