mało energi.. dostałam zapalenia piersi... nie moge karmic małej boo dostałam antybiotyk , musze odciagac pokarm .. a piersi bolą mnie niesamowicie mała musiała przejsc na butelke , co sie jej nie podoba , bo ciagle płacze, wiadomo.. butelka = kolki i wzdety brzuszek na początku karmienia .. wiec mam kupe roboty. Z sobą i Alicja , ale jakos daje rade, mama mi pomaga .. jak mam gorączke to nawet do 40 stopni .. wtedy napływa mi pokarm , ktory zatyka mi kanały mleczne .. piers jest twarda jak kamień .. a jaa z gorączki mdleje ... musze je masowac.. ale to taki ból. Dobrze, ze pomaga mi mama i ojciec dziecka.. bo inaczej bym nie wyrobiła.. wszedzie sie czyta o porodach, połogach itp itd, ale o karmieniu i o problemach z karmieniem to juz nie zabardzo.
Jesli ktoras z was miała by cos podobnego , czyli zapalenie piersi.. to ma sie wysoka gorączke , piersi są strasznie twarde a pod palcami wyczuje sie wielkie grudki.. wtedy odrazu wezwac lekarza, ktory da antybiotyk i mój lekarz polecił mi rozbojac kapuste , potem włozyc ją do zamrażarki .. a potem przyłozyc przez gaze do piersi , to tyle zeby sobie ulzyc .. no i oczywiscie masowanie , masowanie , masowanie !!
![](http://www.suwaczek.pl/cache/9cc0796554.png)