perla87 na tym filmiku który nagrała moja siostra Aga - Alicja miała jakies 2 miechy ;) a teraz 4 ... różnicaaa ogromnaaa ! :D zupełnie się zmieniłaa 

adelina - co nie zmienia faktu, że Mała jest przeurocza :D

anita20 hmmm... no żal dzieciątka... kurde i to mnie utwierdza tylko w tym, że idealnie trafiłam z panią która mi szczepi dziecko i z pediatrą. Masakra... szczepienie u nas tak się odbywa, że mały nie zauważa nawet, że coś się dzieje, bo pielęgniarka tak zagaduje i NIE POKAZUJE IGŁY DZIECKU. plecami do nas nabija strzykawki, a jak się odwraca to chowa wszystko za plecami. Małego bajeruje tak, że nawet nie podejrzewa co jest i zanim zdąży się rozpłakać to już jest po wszystkim. 
No daj coś przeciwgorączkowego/ przeciwbólowego i ewentualnie zapytaj w aptece czym możesz mu to obłożyć... no i musisz przeżyć... :) nie dotykaj go po łapce, tul i całuj ile wlezie. 

perla to faktycznie fajne masz te babeczki , ten babsztyl zbyt subtelny nie byl ;/ dalam mu paracetamol w syropku i spi jak narazie  ,no jakos przezyc musimy ,gdybym mogla to bym to wziela na siebie zeby sie nie meczyl bidula ale niestety...

perla87 dziękuuuje bardzo przy niej zapominam o wszystkich smutkach ;)

a Tomuś też niezły chłoppaaak

adelina to chyba każda Matka tak ma...że jak widzi to swoje wynoszone pod sercem urodzone w bólach... to zapomian o wszystkim co złe...
Tomuś to wiesz... urwis :D nauczył sie kiedyś piszczeć i mi piszczy z radości jak dziewczynka :D kiedyś to uwiecznię... ale to jak przejdzie mi ten histeryczny śmiech jaki to we mnie wywołuje... :D

dzieci są kochane ! choć też bardzo męczonce

oooo zgadza się... ja po prostu delektuję się godziną 21. Wtedy Mały śpi, względnie ogarnięte mieszkanie, cisza i spokój... 40stka, FB i tylko JA :D No i chwilo trwaj... :D

czesc dziewczyny!!!!!!!juz jestem w domku byłam z synkiem w szpitalu a mała była z babcia!!!!!!!synek ma astme oskrzelowa :(:( i czeka nas leczenie alergologiczne

o kurka amelka... no to grunt, że diagnoza postawiona. Teraz tylko leczyć! Trzymam kciuci!!

hej, oliwka i amelka szkoda tych Waszych dzieciaczow ze choruja:( my dalej uprawiamy wczasing, dzis bylo cieplej i Misio nie chcial zbytnio spac i nie dal mi sie za bardzo opalac lobuziak hehe