no widzisz Kaska :) ja od urodzenia mieszkam w Wodzislawiu:) kiedys na Maju a teraz na pokoju:) nie daleko supersamu:)
to kiedy wpadasz na stare smieci??
no widzisz Kaska :) ja od urodzenia mieszkam w Wodzislawiu:) kiedys na Maju a teraz na pokoju:) nie daleko supersamu:)
to kiedy wpadasz na stare smieci??
Moja mała ważyła w 30 tyg chyba coś ok 1500-1600 gr. i to chyba w miarę normalnie nie za dużo nie za mało. We wtorek mam wizytę więc zobaczyy ile się jej przybyło.
asia to prawka najgorzej jest wchodzić i wychodzić z auta. My mamy dwa i ostatnio jeżdżę tym wyższym bo mi wygodniej (VW Sharan-van).
Meślę, że w następnym tygodniu zrobimy jeszcze większe zakupy a resztę zamówię na allegroszu bo coraz gorzej mi się chodzi.
Listonoszka nauczyła się przychodzić później a kurier to dzwoni do mnie i się umawia. Tyle razy u mnie był, że już wszystko wie i nawet bramę sam sobie otwiera :)
Znowu męczą mnie bóle pleców.wr....
Gwiazdeczka są takie specjalne farby do pokoji dziecięcych chyba z Duluxa lub z Dekoralu. Myślę, że w sklepie z farbami będą wiedzieli co ci doradzić.
A mój mały wcale nie jest już mały-waży 2600g! Za dobrze go karmię chyba ;)Termin z pomiarów na USG wychodzi na 26 marca, na szczęście za specjalnie leżeć nie muszę, bo wszystko jest ok :) Podobno brzuch w pierwszej ciąży to może się obniżać nawet przez miesiąc.
A co do chodzenia na zakupy - dzisiaj sobie pochodziłam po sklepach wracając od lekarza i skutek jest taki, że coś mi przeskoczyło w biodrze i strasznie utykam. Mam nadzieję, że do jutra mi minie - a z drugiej strony cieszę się, że już wszystko co potrzebne do szpitala mam kupione. Ufff :)
no to ladnie wazy:))
No i po wizycie... wcale nie jest tak super jak sobie planowałam :/
Myślałam, że cc mi ustawi mój lekarz, bo też tak mówił na ostatniej wizycie. A dziś mówi,
że poda mi nr do ordynatora szpitala i się z nim umówię na ostatnią wizytę za dwa tygodnie, on mnie przebada itd. i ustalimy cc. Jaka jestem załamana i przybita :( Myślałam, że mój lekarz poprowadzi mnie do końca, a tu taka niesodzianka nie za fajna :( Podobno mój lekarz już w tym szpitalu za często nie urzęduje i dlatego to tak wygląda :/
Swoją drogą, ordynatora nie wspominam za mile z pierwszego porodu (ogólnie pobytu w szpitalu) :/ Jestem tak zrażona do niego, że szok. U mojego lekarza to już ostatnia wizyta dziś była, jedynie w razie jakiegoś niepokoju czy coś mam dzwonić lub się zgłosić.
Do tego mała ustawiła się poprzecznie, ale to nie ma większego znaczenia bo i tak mam mieć cc.
Agabe dobrze, że u Was wszystko dobrze :) !!
Asiek21 : hehe jak czytam twoje wypowiedzi odnośnie końca kupowania to mi się śmiać chce, bo widzę siebie... też zawsze powtarzałam sobie że koniec koniec, a potem i tak nie mogłam się powstrzymać ;p a domku już nie było gdzie upchać... Chyba wiem dlaczego tak się stało, że teraz leżeć muszę... mąż mówi: jaka to ulga, bo już naprawdę w szafach miejsca nie ma ;p
Agatka89 : nie martw się kochana, bądź silna, my kobiety musimy być silne, nawet jeśli czasem pod górkę ;) przejdziesz ordynatorka i wszystkie przeciwności i zaraz maleństwo będzie z tobą. Rozumiem, że boisz się i jesteś zdenerwowana, bo chciałabyś mieć już jakiś pewnik, jakiś plan, ale niestety w życiu najczęściej jest spoontan. na pewno wszystko będzie dobrze. to już naprawdę niewiele ;) główka do góry :**
A ja dziewczyny mam dziś bardzo dobry dzień!! choć sama nic nie mogę zrobić to mam życzliwych ludzi wokół i to dodaje mi skrzydeł... dziś cały dzień była u mnie moja kochana wyjątkowa teściowa ;))) posprzątała mi co tylko się dało, przejrzała wszystko dla maleństwa, wzięła 4 worki rzeczy do prania i naprawdę mam ulgę... mąż niestety nie ze wszystkim daje radę, choć się stara. ale cieszę się, że mam tu teściową, to wielka pomoc ;))) i już troszke bardziej czyściutko i kroczek do przodu z szykowaniem domku dla maleńkiej ;))
Agata a ten Twój lekarz w żadnym szpitalu nie pracuje?
szoszanka, mam taką nadzieje. tak mnie ta wizyta dobiła że szok. ale tak jak piszesz my kobiety musimy byc silne! Jakos dam rade,musze! ale zawiodlam sie cholernie :(
o niczym innym nie marze jak juz urodzic, wrocic z małą do domku, do mojego synka i zapomnieć o tych stresach.