Dziewczyny, właśnie kurier przywiózł mi wózek i fotelik i ogólnie cały zestaw!! :) Aż się popłakałam.. A za oknem u nas też zima, jajka nam jutro pomarzną.. Nie rodźcie jeszcze, na Święta bądźcie jeszcze w domu i na 40stce :) Bo jak już się rozpędzimy, to nikogo tutaj nie będzie na forum, wszystkie będziemy ostro parły na porodówkach :D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3211 - 3220 z 5193.
boszka strzel zdjecie wozka i wstaw :D z checia poogladamy:)
tez juz patrze na wozio i doczekac sie nie umie pierwszego spacerku:)
Szoszanko chyba odchodzi mi czop pomału. Wczoraj zauważyłam cos obrzydliwego na wkładce z a dzisiaj się zalewam dosłownie upławami ;/ a na poród narazie się nie zanosi. Kurcze nie chce być po teriminie. Mam równe 2 tyg do niego więc mogłabym rodzić już. Pojesz sobie przez świeta i mała będzie jeszcze większa hihi. Pewnie będziesz miałą ekspresowy poród czego ci bardzo życzę.
Ja zrobiłąm serniczka i takie ciasto na herbatnikach i mam dośc na dzisiaj.Już mi się kompletnie nic nie chce tym bardziej że taka pogoda źle wpływa na moje sampooczucie...
Kurcze czekam na relacje z porodu Kingi i się doczekac nie moge ;)
mój wozek już 6 tyg stoi i czeka :D
Boszka wiem jak to cieszy sama byłam w 7 niebie jak kurier mi wszystko poprzywoził ;)
asiek tez czekam i czekam :D na fb dala bardzo fajne zdjątko małej:)
ja jutro bede piekla ciasto jogurtowe i bede robic salatke jarzynowa :)
jeju ale ma śliczną niunię. aż jej zazdroszczę bez kitu :))
asiek to moze pobaraszkuj z swoim i predzej pojdziesz rodzic :) my z mezem dzialamy ale dupa
Własnie mam w planach ale dopiero w niedzielę haha żeby móc jeszcze sobie pojeść wielkanocnych smakołyków ;) my mieliśmy cały czas celibat więc może coś pomoże. Będe działać ;) Fajnie byłoby urodzić 1 kwietnia-po pierwsze moja mamusia ma urodziny a po drugie prima aprilis nikt by mi nie uwieżył :D
Natalka, jak się uporam z tymi wszystkimi elementami, to wrzucę zdjęcia :D Na razie mój Ł pracuje, nie umiem sama tego wszystkiego wytargać i rozłożyć. Asiu, mamy podobne terminy, ja się zaczynam martwić, że TO już tak blisko.. A Ty już jesteś nastawiona na koniec :) A...mnie jakaś panika ogarnia. Jeszcze chcę poczekać w domu, nie chcę do szpitala.. Nie umiem sobie wyobrazić tego momentu. Z resztą z dnia na dzień czuję się inaczej..raz już mam dość i chcę rodzić, a raz siedzę i tłumaczę synkowi, żeby siedział w brzuchu ile tylko może..
Bożenko ja już pragnę końca ciąży choć nie powiem też się bardzo boję. Niektóre tygodnie ciązy dały mi ostro w kośc, nie raz byłam w totalnej rozsypce, na skraju wyczerpania, 4 pobyty w szpitalu więc naprawdę marzę aby mieć już małą przy sobie.