Ja nieee lubie :P za to czereśnie uwielbiam! Ostatnio w ciągu 3 dni zjadłam 4 kg :P

Karolina ja też kocham czereśnie! Dziewczyny przez was zaraz polece do sklepu po bób i czereśnie. Tylko nie wiem, czy zjedzenie ich na raz będzie dobrym pomysłem...

Tysia nie wiesz co tarcisz! :)

No właśnie, oba działają wzdymająco, więc spokojnie :)

Ja nie umiem spokojnie Jak ja coś chcę to musi być teraz, już, naraz ;)

A z truskawek coś robicie? Ja robię koktajle, ze śmietaną, sorbety mrożone, dżem, kompot, ciasto nawet ostatnio zrobiłam (takie proste na maxa, bo nie umiem piec :P biszkopty, masa budyniowa, owoce, galaretka- ale i tak pyszka !! ) :))

ja z kolei w weekend poszalałam, zjadłam truskawki, maliny (bardzo drogie są), czereśnie i duuuuużo kalafiora- zresztą dzisiaj też go gotuję :)

ja planuję pod koniec tygodnia zabrać się za pakowanie, bo do środy muszę się uczyć- na obronę :p szybko się za to zabrałam..oj ciekawe jak będzie w tą środę :)

Dobrze Daria będzie, a jak inaczej ma być? :) Obrona to formalność :)

Truskawki już są fuj, takie rozmoczone :/  Ja wiśnie kupiłam za 8 zł kg :) Dziś czaję się na Bob :P Zoabczymy co wyjdzie z tego. DZIEWCZYNY nie poruszalysmy bardzo waznego tematu jakim jest poród ... W sensie rodzinny ? Czy w samotności ?? Jaki planujecie a dla wieloródek jaki już miałyście ? Co sądzicie o porodach rodzinnych ?

My będziemy rodzić razem z mężem. Może bardzo pomóc, to są przeżycia nie do opisania i myślę, że warto uczestniczyć w nich razem. Jeśli coś będzie nie tak przecież zawsze może wyjść. Ann mnie dalej męczy ten bób, bo mi ochoty narobiłąś. Gdzie Ty już świeży dorwałaś? U mnie jeszcze nie widzialam. No chyba, że masz mrożony :)