No wreszcie !! :) :) :) Nie ma czym się dołowac ani panikowac, wszystko pójdzie jak należy. Trzeba zawsze myślec pozytywnie, nie powiem że Ci trochę zazdroszczę :P Będziesz już po, no i największy skarb będziesz miała już przy sobie ... ;) Hihi ... Mam nadzieje ze szybko dasz znac co u Ciebie
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2251 - 2260 z 3486.
Ja też Aniu mam nadzieje ,że najpóźniej w poniedziałek będziemy już z powrotem w domu ;)) A co do tych kremów na odparzenia, to mi koleżanka radziła (matka dwójki dzieci), że najlepiej nic na razie nie stosować, ewentualnie mąkę ziemniaczaną, w ostateczności jakiś krem na odparzenia.. nie wiem czy od tego właśnie nie zacznę.
po tych bólach stwierdziłam,że wolałabym cesarkę- pewnie też będzie bolało, szczególnie po wszystkim ale wtedy już maluszka ma się przy sobie a ja nawet nie wiem czego się dalej spodziewać.. nie chce dzwonić do mojego lekarza, bo nie chce żeby uznał, że panikuję..
No u mnie własnie w szpitalu własnie tak robią, że nie stsują nic na pupę noworodka, kiedyś nic się nie stosowało i zyjemy mamy ładne nie odparzone tyłeczki ;p Nie wiem ogólnie panuje jakaś moda że im więcej kosmetyków na bobasie tym lepiej ... Ja będę się starac byc jak nabliżej z naturalnymi srodkami. Zobaczymy jak to wyjdzie. Tez do chusteczek nawilzających słyszałam ze lepiej w domu umyc dziecku ciepłą wodą pupę i flanelą czy tetrą niż chusteczkami. Też będę się tego trzymac. Chusteczki jedynie u kogoś bądź jak będziemy gdzieś na mieście ... Te stare sposoby na pielęgnacje dzieci uważam za najlepsze
Znaczy wiesz Daria, jeśli na prawdę Cię to boli i czujesz że coś jest nie tak to ja bym pierw zadzwoniła do lekarza prowadzącego a później jechała do szpitala ... Po konsultacji.
dzwoniłam do lekarza.. mam jechać do szpitala- tam będzie wiadomo co i jak.. a więc czekam na męża aż wróci z pracy i będę się zbierała ;( tak bardzo się boję... słowo szpital automatycznie mnie paraliżuje
Darusia, spokojnie ... Kiedy Twój mąż wraca z pracy ? Nie lepiej jak zbierzesz się z kims innym aby było szybciej ? Współczuję Ci ogromnie, ale będzie dobrze. Na spokojnie. Nie panikuj bo nic ci to dobrefo nie da.
Daria, musisz być silna! Dasz rade! Dobrze, że jedziesz do szpitala, niech sprawdzą wszystko. Daj znać jak coś :*
mąż kończy pracę o 14, więc koło 15 będzie w domu.. lekarz powiedział,że spokojnie mogę na niego poczekać- zresztą wtedy będę spokojniejsza jak On będzie przy mnie.. nawet nie wiem jak mu to powiedzieć, bo wiem, że będzie panikował.. dziękuję za wsparcie :*
oczywiście, że dam znać co i jak.. teraz może się drzemnę- szybciej mi czas zleci..