Haha :) Dziewczyny mój facet jest taki sam jak wy .. on już chciał z brązowymi upławami jechać do szpitala .. a mnie jak Darii wcale się tam nie spieszy, wolę pierwszy etap porodu przesiedzieć w domu niż w szpitalu, podczas ciąży byłam tam raz i pomimo braku jakiś strasznych wspomnien to nie lubie takich miejsc... w domu bezpieczniej, wygodniej ..
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2301 - 2310 z 3486.
To idz odpoczywaj :)
Znaczy wiesz, jeżei ekarz udziela mi informacji ze jeżeli byłaby taka sytuacja że wody i odeszły, bądź pojawiło się krwawienie mam natychmiast jechac do lekarza słucham się go. A nie kombinuje bo wole tak czy inaczej, wiadomo każda ma swój rozum... Ja nie jestem osobą panikującą z byle powodu, ale jak skrzep krwi wychodzi to moża strachu się najesc ...
Myślę, że ja zapakuje się do szpitala dopiero wtedy kiedy odejdą mi wody, albo dostane krwawienia, albo będę miała regularne skurcze wcześniej się nie wybieram .. poomimo tego, że mój najchętniej już by mnie tam położył, ale nie ma tak dobrze :) Jasne każdy ma swojego lekarza i jego należy się słuchać bo to on prowadzi ciąże i on wie czego można się spodziewać po ciele cieżarnej. Mój powiedział, że nawet jak odejda mi wody to spokojnie .. kąpiel i dopiero z torbami do spzitala i pomimo, że mamy tam 50 km to ze spokojnie zdazymy. A jak mu mówiłam ze boje sie ze wody beda mi sie soczyc i ze ich nie zauwaze to powiedział, że nie spotkał się jeszcze z kobieta która nie zauwazyła porodu :)
Ja własnie też tak planuje jak Ty Kathy :) skurcze co 5 min i dopiero wyruszam w drogę ...
ja w 37 tygodniu i panikuje juz i z domu nie wychodze zeby wody mi nie odeszly przy 100 osobach 24 dni zostaly ale czuje ciagle jakbym okres miala dostac , 50 km mam do szpitala i to mnie stresuje najbardziej , Najlepsze jest ze podrodze jest most podnoszony i jak jest uniesiony w gore to polgodziny czekam jak jade do ginekologa na wizyte i potem droga zakorkowana , jak odejda mi wody i zobacze ze most uniesiony w gore chyba zawalu dostane jakby niepatzec normalnie mam godzine drogi jesli utrudnien niema . . .
Może lepiej że jesteś pod kontrolą w szpitalu ... Dawaj znac jak będziesz miała możliwosc.
Daria, lepiej ,że Cię położyli i mają pod kontrolą, gdyby coś się działo masz opiekę przy sobie przynajmniej :) i tak jak Ania, życzę Ci szybkiego poroduu, bo wiem, że nie możesz się już doczekać ;))
To już dzisiaj !!! ;)))) bardzo się cieszę, ale też denerwuje i niecierpliwie ! Wczoraj czułam się taka podekscytowana, że myślałam, że nie zasnę ( jak w czasach szkolnych przed wycieczką ;)) Nie mogę się doczekać by zobaczyć malutką i ją w końcu przytulić ;))))