mnie do tej pory boli, a z prawej strony miednica aż piecze
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 941 - 950 z 1041.
Masakra z tym dochodzeniem do siebie po porodzie. Ja moge powiedziec ze porod synka przebiegl u mnie bardzo dobrze i parktycznie nic mnie nie bolalo po, nawet zszycie nie szczypalo, ale przy porodzie corki 2,5 roku temu myslalam ze sie wykoncze. Dochodzilam do siebe dosyc dlugo, wiec dziewczyny wiem o czym piszecie, jeszcze wy mialyscie cesarke to tym dluzej to trwa.
witam dawno mnie nie było ale totalnie nie mam czasu ;/ mała nie spi w nocy za to odsypia w dzień ;/ jestem nieprzytomna w dzień spać nie mogę bo pełno do roboty jest ehhh...a jak Wasze maleństwa?
Ninia miałam to samo po przyjeździe do domu. Położna kazała mi w nocy wybudzać małą, żeby spała jak najmniej. Poskutkowało. Szybko zaczęła spać w nocy :)
a my dzis po wizycie u pediatry bo Julcia ma straszne kolki... no i kazała mi jeść tylko gotowanego kurczaka, marchewkę i pić wode.. Malutka dostała kropelki i mam nadzieje ze podziałają bo tylko chodzę i płaczę razem z Nią. jestem takim kłębkiem nerwów że dziś rozpłakałam się u lekarza...
malami85 a jakie Twoja dziecinka dostała kropelki na te nieszczęsne kolki ?
Nas kolki na szczescie omijaja. Maly ciagle spi i jest bardzo spokojny. Bylismy dzisiaj na badaniach moczu i krwi w szpitalu. Przy pobieraniu nawet nie krzyknal. Za to corka nadrabia ... Jest naprawde nieznosna . Niedlugo osiwieje jak tak dalej bedzie.
Iwonciu- dostała Infacol. i od wczoraj odkąd zaczęła je brać jest spokój i cisza
u nas też temat kolek jest obcy. Mała dwa razy miała tylko wzdęcia, które szybko zażegnałyśmy. No i ja piję co jakiś czas mocną herbatę koperkową :)
malami85 :) spróbujemy tych kropelek :) chociaż i tak bardziej chyba dokucza jej to,że kupki nie może zrobić niż te nieszczesne kolki... :(