musimy sobie poradzic.. juz to czuje jak bede sie martwila o peterka przez te 2-3dni..jak nie dluzej..

Arletka wspolczuje tych boli.

Izaboo - Gratuluje dużo zdrówka dla ciebie i maleństwa :*

Izaboo chyba już dzisiaj w domku będzie??:)

jasne, mysle ze wkrotce napisze do nas :) 

Ja też tak mam! Rozmawiałam z mężem o imieniu, wspólnie wybraliśmy Adriana (miała być Lena, ale jest ich za dużo po prostu). Podoba mi się to imię, ale jakoś tak nie do końca mi pasuje do mojego dziecka, nie wiem czemu. Jak wcześniej miała być Lena to nawet mówiliśmy do brzuszka mała Lenka itp, a z tym imieniem ani razu tak nie zrobiliśmy.

Odnośnie wyboru imienia to wiąże się też taka zabawna historia u mojej bratowej w rodzinie. Jej mama ma 3 siostry i każda z nich ma córkę. Kiedy miała się rodzić najmłodsza to cała rodzina wybrała imię Beata, nie zwracając uwagi na to co mówią mężczyżni, czy nawet sam ojciec dziewczynki, więc nic nikomu nie mówiąc pojechał zarejestrować dziecko i teraz jest to 16 letnia Żaneta:D

moj Antek byl juz wybrany kilka lat temu przed ciaza :) a to jego mieszkanko:

http://40tygodni.pl/gallery.php?do=showphoto&photo=48806&user=27832

zaczynaja robic mi sie rozstepy.. narazie sa to ciemne plamki.. buu :(

Ja też nie mam imienia dla drugiej córy.. Kilka na oku, ale zadne nie asuje mi w 100%, żadne nie zaskoczyło. W pierwszej ciaży ciągle mówiłam do brzuszka "Lena" od 22tc, a nagle kilka dni przed porodem mi się już odwidziało i nazwałam brzuszek "Laurą" i tak już zostało :P