Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 2631 - 2640 z 5831.
Locin od zawsze chciałam miec Pole., ale moja przyjaciółka urodziła pierwsza córcie i dała jej tak na imie :(((
Ja mam 4 imiona : Ada, Aleksandra, Felicja albo Marcelina i nie moge sie na zadne zdecydowac...
Ja zawsze chciałam mieć dwóch synów:) Aleksandra i Adama:) Niespodzianką jest ta moja dziewuszka:)
mnie sie bardzo Felicja podoba :) a raczej skrot FELKA :D ale tez rozwazam Gabrysie :) to oczywiscie na 2 ciaze i ewentualna dziewczynke :D a jak bedzie chlopak to Franek :)
my tez raczej o skrocie myslimy Fela, Felcia...juz sama nie wiem Gabrysia tez mi sie podoba..ale mam sasiadke p. Gabrysie : /
hej dziewczyny :) wiecie może co z izaboo? jak tam sama mama i Wojtuś? wrócili do domu czy jak?
a my dziś po wizycie. mała już podskoczyła z waga 2700g szcześcia :) i szykujemy się do rozpakowania. może nastąpić w każdej chwili ale lekarz mówi żeby już nie panikować bo jest bardzo dobrze. fajnie jakby poczekałą jeszcze 2 tyg ale jak się urodzi teraz nie ma dramatu. więc spokojnie oczekuję jakiejś akcji...
co do osłonek na brodawki u mnie też się nie sprawdziły. mała nie chciała wziąć tego nawet do buzi. męczyłam się z bepanthenem na brodawki. on mi je uratował w sumie. pewnie teraz też tak będzie..
nie wiem jak u innych ale mi włąsny pokarm nie pomagał. dopiero bepanthen uleczył moje dwie krwawiące miazgi zwane dalej brodawkami..
Locin ja kupiłam po porodzie takie osłonki, tzn. mąż w popłochu leciał je kupic, bo nagle w domu moja córcia nie mogła za nic chwycic sutka, ciągle Jej wypadał, więc płakała i płakała z głodu i zdenerwowania, a ja razem z Nią.. Osłonki nie pomogły, Mała tym bardziej ich nie chciała wziąc do buzi. A więc się zawzięłam, poczytałam, popróbowałam na spokojnie i się udało bez niczego :)
A co do popękanych brodawek, to też takie miałam, a ból przy każdym dostawianiu jak *** przez całe pierwsze 3 miesące w sumie.. Pokarmem czasem smarowałam i czasami bepanthenem, ale nie regularnie właśnie, jakoś tak się bałam i sama chciałam po prostu przeczekac. I minęło. Sutki się zahartowały.
Osłonki polecam z NUKA, a maść na brodawki (nie wiem czy w PL jest) Lansinoh chyba, jakoś tak. Taka fioletowa tubka.
Z tymi osłonkami radzę uważać bo maluszki się przyzwyczajają i później już nie bez tego ani rusz...z moim tak było Ale pomagają w trudnych momentach. Teraz drugi synek większy się urodzi to może załapie tymi usteczkami małymi bo Piotrek nie umiał...