izaboo i nena Wiem, że to różnie bywa eh z tymi piersiami...Ważne, ze jeśli chciałyście karmic, to zrobiłyście wszystko w tym celu. Jak się nie da, to się nie da, nic nie poradzicie..czasem i tak bywa. A wiem co znaczy płacz dzieka i że chciałoby się przede wszystkim szybko jego potrzeby zaspokoic, bo jest najważniejsze..
Ja może miałam "łatwiej", bo moja swego czasu na początku płakała przy piersi starsznie, ale dlatego, że nie umiała Jej chwycic, płakała z głodu, a ja z nią i długo się nawalczyłyśmy, zeby cokolwiek wypiła.. przez kilka dni, potem się nam już ładnie udawało. A piszę, że mialam "łatwiej", bo moja w żadnym wypadku nei chciała butli, chociaż i tego próbowałam, zeby coś zjadła, ale gorzej płakała niż przy piersi..
nena nie smutaj się tak, bo widzę, że masz doła. Czerp z tego jak najwięcej się da, póki maluszek jest mały i nic nie waży, fajnie się go tuli i podziwia... Ja nie umiałam wykorzystac dobrze tego czasu, tylko ciągle się martwiłam, panikowąłam, obwiniała.. tak to już jest..cześto jak widac :P
tusiak Ja za dwa dni idę na wizytę i też się czegoś dowiem w końcu, chyba, ze nie wytrzymam tyle (taaaa.... chociaż dziś myślałam, ze to już, ale się uspokoiło). Także współczuję w sumie. Musisz się nastawic.. Najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe!!
A czy mogłabyś mi napisac gdzie czujesz kopniaki małej i gdzie czujesz, kiedy ma czkawkę, w którym miejscu Ci brzuszek podskakuje ??
