Tusiak dziękuję :) po tym co przeszła to i tak cieszę się, że wszystko jest dobrze. Niestety urodziła się z pępowiną i czekają nas wizyty u lekarzy, ale damy radę :)
![](http://s3.suwaczek.com/201407104565.png)
Tusiak dziękuję :) po tym co przeszła to i tak cieszę się, że wszystko jest dobrze. Niestety urodziła się z pępowiną i czekają nas wizyty u lekarzy, ale damy radę :)
Aha a co do siusiania to nie tylko chłopcy lubią robić fontanny :P moja obsikała mnie już 3 razy, z czego dzisiaj to już nawet przewijakowi się oberwało :P
A ja zadzwoniłam do szpitala tak jak mi kazali o 13 i miła Pani powiedziała, że ona nie wie co i jak, a że nie ma koleżanki, która się tym zajmuje i, żebym zadzwoniła jutro o 13, to ona się dowie..... Stwierdziłam, że prędzej urodzę i pojadę bez umawiania się niż oni mnie zapiszą na to CC.
A więc moja laktacja to znów w drugą stronę. Mogę zamieszkać z jakąś matką, której brakuje. Dziś byłam u lekarza, bo płacz, ulewanie i rzyganie i co się okazało?, że moja córka urodzona z wagą 3740 (do domu miała wagę 3480) waży teraz 3780, znaczy to, że ma wilczy apetyt i Ja pokarmu jak krowa dojna. Kazał przystawiać często, a krótko. Co z tego, jak ona cały czas wyje, bo jest głodna;/;/ Mam w domu jeden wielki płacz przekarmionego i jednocześnie głośnego niemowlaka. Myślicie, że nie spierdziele sobie laktacji jak kupię laktator? Wolałabym widzieć ile mleka jej daję jednak. Jaki laktator polecacie?
pauletta - ja miałam ręczny - gruchę z apteki i to był koszmar i ręczny Aventu - i to jest wypas!!! Z całego serca avent mogę polecić. Mi położna zabroniła używac laktatora bo własnie ma niby popsuć laktację ( ja miałam mało pokarmu na początku)
pauletta Byc może własnie teraz przechodzisz nawał mleczny, kilka dni i wszystko się ustabilizuje, cierpliwości.. Piersią dziecka nie przekarmisz, co najwyżej będzie pulchniejsze, ale to chyba dobrze, będzie miało z czego rosnąc ;)
tusiak Ja też wkurzona na lekarza, bo miałam muiec dziś wizytę, oczywiście cąły dzien mega stresu co się tam okaże, organizacja opieki dla małej (starszej), daleka droga w sumie, a na miejscu po 20minutach się dowiaduję, że lekarz musiał pilnie wyjśc i mam wrócic jutro.. super
madlenkag Nie zazroszczę tego szpitala.. tam to nigdy nie wiadomo jak długo, a gorzej niż w domciu :( Oby dzidzia szybko zachciała wyjsc.
Kurde, Arletka a ja dzisiaj cały dzień czekałam na wpis co u Was i zerkłam tutaj co jakiś czas czy coś napisałaś i czy mała się obróciła. Ja jutro zadzwonię tak jak mi kazali, a jak znowu mnie odeślą to chyba sobie odpuszczę i będę czekać aż się samo zacznie, tylko boję się, że wtedy będę miała CC pod pełną narkozą a tego nie chcę.
Madlenka, współczuję. Ja się nie znam, ale czemu dali Ci na zatrzymanie skurczów skoro już jesteś w terminie.
tusiak Masz do terminu jeszcze dużo czasu w sumie, ale to nigdy nic nie waidomo kiedy dziecię zechce wyjśc.. Taka cesarka "na dziko", to trochę większy stres chyba, czy zdąży się itd, ja bym taką jak coś miała :P Ale mówią, że lepiej dla dziecka i macicy, jak już jakieś skurcze są i wtedy dopiero cc. Ah, t wszystko takie skomplikowane..
Arletka, moja lekarka powiedziała, że faktycznie dla dziecka, a nawet nie tyle dla dziecka co później dla macicy lepsza taka cc "na dziko", bo macica się potem lepiej obkurcza itp., ale że ona mimo wszystko poleca mi się umówić i na spokojnie to zrobić. Ale nie ma co nasze szpital są "super".