Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 641 - 650 z 853.
Aniu Kochanie moj synus tez tak ma i mysle ze wiekszosc noworodkow,klade go do lozeckzka juz spiacego i natychmiast sie budzi i placze,nie czuja sie bezpiecznie bo jest dla nich za duze,tyle czasu siedzialy w brzuszku w ciasnocie...z czasem im przejdzie
Pomoc moze zawijanie w kocyk w miare ciasno (jak w beciku) albo (to wymyslilysmy z mama) na bokach lozeczka kladziemy kocyki zawijane w ruloniki i malucha miedzy nie,rozumiesz? poprostu kladziesz go miedzy dwa ruloniki zeby mial mniej miejsca i czul po bokach ze cos ma...powiem Ci ze nie zawsze dziala ale probujemy caly czas,jak juz dobrze spi...
Najlepszym sposobem przynajmniej dla nas jest kladzenie malego do wozka,Ty napewno masz gleboki a ja niestety matrix (wiesz 2w1) niby gleboki i zarazem siedzonko do samochodu,jest on wyprofilowany i martwimy sie z mama o plecki malego bo przeciez powinien spac na plaskim ale on nigdzie indziej nie spi,albo na rekach albo wlasnie w wozku,tak sie lepiej czuje...mozesz tez w wozku,jak ma za duzo miejsca polozyc mu zrulowane kocyki a poza tym zapomnialam napisac ze mozesz go w wozku pokolysac a maluchy to uwielbiaja bo przeciez w brzuszku przy naszych ruchach to wtedy wlasnie spaly...poprobuj i powiesz jakie rezultaty :)
Kochana Twoja coreczka robi sie duza dziewczynka bo zaraz po porodzie spia caly czas,obojetnie gdzie a z czasem (tzn juz) zaczynaja miec preferencje ;) hehe i trzeba kombinowac
U nas przy zmianie mleka skonczyly sie problemy,tzn jest duzo lepiej...maly nie mial kolek a niestrawnosc,tzn przez niedojrzalosc przewodu pokarmowego kosztowalo go strawic i stad te gazy,prezenie i placz no i nieprzespane noce i dnie (my i On) dzieki temu mleku dodatkowo nie ulewa mu sie i nie wymiotuje (jest gestsze) bardzo dobre i bardzo drogie ale to odpoczynek dla nas i dla niego.
Do wszystkiego musialam dojsc sama i naczytac sie w necie zeby wiedziec co i jak a do lekarza juz poszlam z gotowa diagnoza...ile sie nacierpielismy a najbardziej synek.
Co do herbatek to ja nie wiem jakie sa w polsce (tzn gdzies czytalam o herbatkach bobovita ale nie wiem na jaki to wiek) marki humana nie znam choc w sumie gdzies tutaj widzialam cos tej firmy,wpadlo mi w oko ale nie wiem co.
Ja uzywam blevit i mozna od pierwszych dni a nawet jakbys zaparzyla troszke rumianku z koperkiem (bardziej wodniste) to tez nic by sie jej nie stalo,przeciez to wszystko jest na bazie tych samych ziol i nie robia dzieciom krzywdy,i tak jak juz Ci pisalam Ty mozesz pic te ziolka i mala dostanie je z pokarmem
Co do pokarmu Aniu to mozesz przechodzic kryzys laktacyjny (tez czytalam w necie) pojawia sie kolo 3 tyg (napewno)i 3 miesiaca (chyba) i chodzi o to ze mleko zmienia swoj sklad zeby zaspkoic potrzeby rosnacego dziecka...trwa pare dni...nie zalamuj sie i karm mala tak jak do tej pory i zobaczysz ze przejdzie i jesli mialas sporo mleka to bedziesz miala go wiecej.
Wiesz nie wiem nic o tych lezkach,moj smerf jak placze to ma delikatnie mokre oczka ale lez nie ma...nie sadze zeby to bylo nic zlego,poprostu taka jej uroda,a moze sie rozwija szybciej,wkoncu wszystkim beda lecialy lzy jak grochy ;)
Wiecie co?odnosnie wozkow,mam w domu trzy,dostalam dwa i kupilam jeden (uzywany,juz o tym pisalam) i zaden taki jakbym chciala,dopiero teraz wiedzac co wiem moglabym kupic cos porzadnego i zaluje ze nie kupilismy nowego bo te dwa co dostalam nie nadaja sie a ten co kupilam to gadzety do wozka wyniosly mnie juz wiecej jak sam wozek,materacyk na lato,parasolka anty UV i torba (ta co byla przy nim beznadziejna i niewygodna)...zaluje bardzo ze nie kupilismy nowego!!!
Buziaki Kochane
Kosmitka Twojemu Skarbowi nie spieszy sie na ten swiat,wie co robi ;) nie martw sie wkoncu nie bedzie mial wyjscia jak wyjsc ;)
Dziewczyny ja cały czas czytam wpisy w klubie, ale nie mam czasu pisać :/ ale pamiętajcie, że jestem z Wami i trzymam kciuki za ciężąróweczki i narodzone już dzieciaczki :)):** szkoda, że nie wiedziałam wcześniej o tym kryzysie laktacyjnym, nie wiedziałam, ze takie coś istnieje! juz zaczelam brac tabletki na zatrzymanie laktacji :/ trudno, niunia przezyje jakos na MM, nie otruje sie :) mam nadzieje ze Wam lpiej pojdzie :) wg mojej wagi domowej Wiki wazy 4200 :) wiecie najpierw sie zwazylam sama a potem z nią:) nie wiem na ile to prawdziwe ale bylam ciekawa ile przybrala bo wizyte mamy dopiero 4. maja. a jak tam wasze kruszynki???
Pati ja tez nie wiedzialam ale jak mi zaczal zanikac (niby) pokarm to zaczelam wertowac internet i znalazlam i widze ze wszystkie przez to przechodzimy...i jasne ze nic jej nie bedzie,teraz te mleka sa swietne i dla mnie to malo im brakuje do naszego,albo nic,przeciez maja wszystkie witaminy i to co potrzeba maluchom do zdrowego rozwoju a nawet wiecej jak nasz pokarm,przeciez w naszej codziennej diecie brakuje czesto rozmaitosci i witamin bo produkty ktore spozywamy tez nie sa do konca ekologiczne,logiczne nie?
W tym kamieniu piersia bardziej chodzi o poczucie bezpieczenstwa dziecka i kontakt z matka no i pomaga nam dojsc do siebie po porodzie i chroni przed roznymi chorobami ale jak sie sciaga pokarm to na to samo wychodzi...
Moj synek dopiero po sztucznym dobrze sie czuje,nie ma gazow i jest najedzony :) a ja moge odpoczac - same plusy
Pati ja tez czesto tylko czytam,wiadomo ze nie zawsze mamy czas,bo maluchy nas potrzebuja :)
No dziewczyny ja też teraz częściej czytam niż pisze może za jakiś czas bedziemy mieć więcej czasu żeby siedzieć na forum początki ponoć zawsze są takie że dzidzia wypełnia nam cały czas:P
Moja Lenka pomimo wymiotów dobrze przybiera na wadze jestem happy:) Wczoraj byłam w przychodni znowu na kontroli wagi i moja kruszynka waży już 3040 g:) Panie pielegniarki uwielbiaja ją bo mówią że teraz to dzieci koło 4 kg się rodzą a takiej kruszynki dawno pod opieką nie miały:P
Jak narazie daje Lence wieczorami 50 ml herbatki na lepsze trawienie noi narazie dalej walczymy z karmieniem piersią. Obiecałam sobie że się nie poddam bynajmniej nie do pierwszych szczepień na 6 tydzień. Taki narazie mam plan.
A teraz podziele się z wami inną nowiną. Mój G* prawdopodobnie pojedzie do pracy do Niemiec po świętach wielkanocnych. Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji ze względu na to że zostałabym calkiem sama... Boje się ale wiem też że zastrzyk jakieś kasy bardzo by się teraz przydał:( ahhh to życie.... Kasiu ty mnie chyba teraz najlepiej zrozumiesz... :( jestem w kropce...
A w poniedziałek wielkanocny bedziemy chrzcić Lenke- impreza po chrzcie na 30 osób i kolejne koszty... ehhh
Nie narzekam więcej- 3majcie sie kopchane duzo zdrówka dla Was i Waszych bączków malutkich
Hej Dziewczyny ;)
Anusienka - u mnie z pisaniem tak samo, Hubercik wypelnia mi czas od switu do nocy, w nocy tez ;p
wlasnie jestesmy po karmieniu :) jak sie czujecie??