Aniu wiesz najgorsze ze ja wydalam juz tyle pieniedzy na te cholerne mleka i wkurza mnie to ze jak ide do lekarza to Ona mi tylko proponuje zmiane mleka,oczywiscie najdrozszego na rynku i niby najlepszego a rezultatow zadnych,wiem ze niektore dzieci tak sie wlasnie zachowuja do 3-4 mesiaca ale ja nigdy nie sadzilam ze bedziemy sie tak meczyc...zaczelo sie od kolek (chyba) zmiana mleka,gazy zmiana mleka,ulewanie i wymioty,zmiana mleka,mial tez pare dni biegunke tzn bardzo zadka kupke,tez sie balam ze sie odwodni,bo u noworodkow szybko to nastepuje ale ogolnie ladnie je i daje mu duzo wody,teraz takie zatwardzenie ze jak juz z mama wlozylysmy mu termometr w pupe to normalnie strzelaly twarde bobki i biedak musial cierpiec,bo napewno go to bolalo,placz i histeria dzien i noc.Jedno mleko kupilam sama bo duzo o nim czytalam w necie i mamuski byly zadowolone ale skonczylo sie tez na okropnym zatwardzeniu,poza tym jakby byl wiecznie niedojedzony a o spaniu juz nie wspomne,po 5 min zasypial i sie budzil z krzykiem,prezyl i krzyczal,kupilam juz wszystkie mozliwe herbatki i najrozniejsze leki,na kolki,zatwardzenia az wkoncu stwierdzilam ze moze on ma nietolerancje na laktoze i bialko mleka krowiego...sama nie wiem
Wczoraj poszlam do apteki i na nowo kupilam to jego pierwsze mleko,ktorym go dokarmialam jak jeszcze karmilam piersia...nie chcem zapeszac
Wydalam juz caly majatek na to wszystko i bez rezultatu i tu polowa pieniedzy a ja juz mam debet na karcie kredytowej ze o normalnym koncie juz nie wspomne...kupilabym mu wszystko i za kazde pieniadze ale zeby wkoncu pomoglo.
Ty tak jak ja zostaniesz sama,ja tez sie cholernie boje a Jarek nie wraca do sierpnia,ladna szkole zycia przejdziemy,synek i ja.
Nie pisalas jak tam proby usypiania malej w lozeczku,bo mojego smerfa czasem da sie oszukac,tylko czasem.
A co do biegunki to jesli niunia do tego ladnie je i pije to nie ma obaw,a moze to nie byla biegunka tylko bardzo zadka kupka tak jak u mojego smerfa,podobno trwa gora 2-3 dni i sama przechodzi,nie ma na nia lekarstwa jako tako...i tak samo jak u mojego synka z biegunki zrobilo sie zatwardzenie,ja szukalam,wertowalam internet az wkoncu znalazlam taki proszek ktory dodaje sie do mleczka i bardzo pomaga w robieniu kupy,nawet chroni przed grypa zolodkowa (biegunka i wymiotami) i jest calkowicie bezpieczny dla noworodka,tylko nie wiem czy w polsce jest,nazywa sie EUPEPTINA a jesli nie to napewno cos podobnego...ja sugerowalam sie wpisami mam na najrozniejszych forum i sama doczytalam sklad i kompozycje leku zanim kupilam.
Zmieniajac temat dla odmiany to chcialam zeby mama podciela mi troszke wlosy,w sumie wyrownac i podciac konce,zawsze scinala cala rodzine,nawet wujkow i kuzynow ale cos chyba wyszla z wprawy i teraz musze isc do fryzjera :( boje sie ich bo czesto wychodzilam prawie z placzem a teraz tutaj gdzie mieszkam nie mam zadnego zayfanego.
Kazdy cm sie dla mnie liczy bo chcialam zapuscic a tu masz Ci los...no i ze strachem czekam na poporodowe wypadanie wlosow ;) mam je takie cieniutkie i jak jeszcze beda tak wypadac jak pisza...hmmm zobaczymy
Buziaki dziewuszki kochane i oby bylo Nam jak najlepiej