Moja Lenka robi raz dziennie a czasami co drugi dzien... niestety meczy sie i prezy, ale dziennie jedna kupka to jest super bo odrazu jej lzej, az zasypia z tego wszystkiego a ja ja przebieram na spiaco. A co do spania moja w dzien rzadko spi nawet na spacerku sobie lezy, placze rzadko, ale sie denerwuje jak mnie nie ma kolo niej... wiec zaczyna sie problem. Noce przesypia cale od poczatu nie wstaje wcale, o 6 jak budzik budzi nas i mleczko, przebieram i idzie dalej spac... dzisiaj do 8 lezala od 6 rano i teraz jeszcze spi wiec jest ok:D
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 681 - 690 z 853.
Ja daje malemu i wode i herbatki,wiadomo bardziej lubi herbatki i rozne raz na gazy raz na delikatne przeczyszczenie-owocowe i nawet uspokajajace-w zaleznosci od potrzeby i wiadomo sa dni ze wypija wiecej i sa ze mniej ale ogolnie nie jest zle.
Co do nocy to nie moge nazekac ale budzi sie co 4 godz na jedzonko,ogolnie je co 4 godz i zdazy mu sie raz dziennie poprosic o jedno karmienie po 3 godz to mu robie troszke mniej i tak do nastepnych 4 godz
Wiecie juz nie jest tak tragicznie jak bylo ale bardzo sie boje ze jak zostane sama,calkiem sama bo nawet moj brat jedzie na miesiac do pracy a bede miala pare spraw urzedowych no i do tego przyjda pociagi,metro i autobus a z wozkiem i sama-wiem nic strasznego i wiele kobiet nie ma wyjscia i musza sobie radzic i ja tez zaczne...mam nosidelko i kupilam huste...
Nikt mi nie pomoze w sensie cos ugotowac,isc do sklepu itp.tak jak mialam cos zrobic to szlam z mama i malym albo Ona zostawala w domu i go pilnowala.
Do tej pory nie wykapalam malego,robi to mama,jak juz pojedzie to nie bede miala wyjscia i bede musiala robic to sama,a jak Wam ida kapiele???bo ja sie stresuje ;)
Annam nie martw sie jakby mala potrzebowala wiecej to napewno by pila i prosila o picie
Ja daje malemu taki proszeczek ktory miesza sie z mleczkiem ktory pomaga zrobic mu kupe bo czasami jest strasznie,tak sie meczy i nie wiem dlaczego bo kupka jest zadka i robi ja raz dziennie,wczesniej jak go dokarmialam tylko sztucznym a reszte mojego to robil kupke po kazdym jedzeniu i niby norma jest jedna kupka na dzien na kilka dni albo co kilka dni,zalezy od dziecka
a i czsem musze mu pomagac na poczatku termometrem :( a teraz to juz czopeczkami z gliceryny bo tak sie biedny meczy i placze ze az mi go zal.
No moja mama jedzie dzisiaj mój G* wyjechał wczoraj rano:( więc zostałam sama...Dzisiejsza noc była masakryczna Lenka nie chciała zasnąć do 24 bo to zawsze tatuś ją wieczorem usypiał ja dostałam nerwów ryczałam i wymiotowałam na przemian... masakra a dziś zostane już całkiem sama nie wiem jak to będzie:( Ja Kasiu od jutra będe mieć ten sam problem z zakupami gotowaniem itp. co ty:( masakra jakas... Mieszkam na 2 piętrze a wózek ciężki sama go nie wniosę (znieść może i dam rady) więc nie wiem co będzie ze spacerem zostaje mi tylko zejście z mała na ogródek:( ale to nei to samo...
Moja Lenka pije herbatki od czasu do czasu średnio co 2-3 dni zazwyczaj uspokajająca lub na trawienie ale jak już pije to tak 100ml.
Dzisiaj mała ciagle wymiotuje po moim pokarmie a tak walcze ciągle żeby nie przechodzić na sztuczne ale chyba nie mam innego wyjsci:( co ja mam robić z tym karmieniem? boje się przejść na samą butle bo moja lenka w dzień je co godzine a przecież butli nie moge jej tak często dawać:( i jestem w kropce...
Kochana Aniu spokojnie Lenka nie bedzie Cie prosila o butle z mm co godz bo to mleko duzo dluzej sie trawi i nie sa glodne jak po matczynym,trzeba zachowywac 3-4 godz przerwy i uwierz mi Lenka wytrzyma,wiem to po sobie a poza tym tak wszedzie pisza.
Moim zdaniem bedzie spokojniejsza bo najedzona i dla Ciebie bedzie to odpoczynek,kochana co godz to idzie sie zajechac,za przeproszeniem.
Nie namawiam Cie do przestania karmienia malej Twoim mleczkiem,,,ja sama jeszcze nie pozbylam sie wyrzutow sumienia co do karmienia malego ale teraz przynajmniej wiem ze jest najedzony,ladnie spi i odkad daje mu to mleko dla alergikow skonczyl sie placz,krzyk,prezenie i nie przespane noce i moj placz,smerf ladnie spi,je i ja przy tym wiem ze mam dziecko a nie jakiegos malego potworka ktory koniecznie chce Ci naprzykrzyc zycie ;) hehe
Jesli jest juz przyzwyczajona do mm to nie bedzie problemu...mozesz zrobic tak-po cycu dawaj jej 30-60 ml mleka sztucznego,tylko zawsze wczesniej proponuj Twoje mleko...napewno bedzie dluzej spala i bedzie spokojniejsza,bo jesli nic jej nie boli,ma sucho i nie za cieplo nie za zimno,to nie ma bata ;) musi byc spokojna i troszke pospac
Moj synek slicznie sie do mnie usmiecha a dzisiaj po raz pierwszy obudzil sie bez krzyku (robi to coraz czesciej,wkoncu!!!) i lezal sobie w wozku i gaworzyl,myslalam ze sie rozplyne z rozczulenia
Moj smerf jak juz pisalam je co 4 godz,czasem zdarzy mu sie co 3 ale max raz dziennie,jak np uleje,nie doje 120 albo zwymiotuje a w miedzy czasie daje mu wody badz herbatki
Moja mama wlasnie sie pakuje :( jutro jedzie...
Aniu musimy dac sobie rade!!! moze pierwsze dni beda szalone ale to minie,ja mysle ;)
Trzymam kciuki za Ciebie a Ty trzymaj za mnie :)
Szoda ze tak daleko od siebie mieszkamy,pomoglybysmy sobie ale co nas nie zabije to nas wzmocni,no nie?
Kasiu a ile Cristian pije herbatki dziennie? Bo moja Lena pije 100 ml ale widze że nieraz więce by chciała tym bardziej że często ulewa w duzych ilosciach po herbatce (ale pije chętnie).
Ja jestem sama i powiem że jest ciężko... ale szczególnie dlatego że nieraz nawet nie mam czasu zrobić sobie jeść więc praktycznie żyje na śniadaniu:( schudłam już 4 kg w tydzień to jakaś masakra:(
Nie wiecie kiedy dzieciaczki zaczynają chwytać zabawki?
dziewczyny trzymajcie się, na pewno dacie radę. jak już ogarniecie wszystko bez pomocy, to będzie łatwiej :) wierzę z Was i trzymam kciuki :** Ania, a Ty jedz, dziewczyno, bo nam znikniesz!!
mam takie pytanko, bo widzę, że większość z Was podaje dzieciom herbatki uspokajające- ona faktycznie coś dają? ja daję tylko na lepsze trawienie, bo Wikusia jest generalnie bardzo spokojna, ale wiadomo- czasem ma gorsze chwile czy gorszy dzień i uspokajająca herbatka by się przydała :)
a teraz mam dla Was wiadomość:) postanowiliśmy, ze staramy się o drugą dzidzię :))) ja już robić to za jednym zamachem, hehe ;) po ślubie się wyprowadzamy, więc będziemy mieli miejsce na większą rodzinkę :) mam nadzieję, że uda nam się przed ślubem i zakomunikujemy wszystkim tę radosną wiadomość na weselu-takie moje male marzenie, hehe ;)
buziaczki w pysiaczki dla wszystkich marcowych dzieciaczków:***
hej :) Mały śpi więc mam chwile żeby coś naskrobac :) zastanawiam się dlaczego moj Filipek nie chce nic pić po za moim mlekiem ??.... próbowałam dawać mu herbatke z koprem włoskim ale pluje i krzywi sie jak by to było nie dobre.. smoczka też nie chce ssać....
Pati powiem Ci szczerze że jeśli chcesz przetańczyc swoje wesele to wstrzymaj się z dzidziusiem... my zabraliśm sie za dzidziusia w czerwcu , a na 4 wrześna byla data ślubu i tak się stało że ok 24 sierpnia zaczęłam plamići trafiłam do szpitala na 8 dni... buty i bukiet wybierałam leżąc w łóżku... panieński mi koleżanki z patologii też zorganizowały......wyszłam ze szpitala w środe a w sobote ślub.. wiec odrazu pojechałam na ostatnia przymiarkę sukni no bo strasznie w szpitalu schudłam i podczas przymiarki 3 razy mdlałam.... do tego podczas mszy w kościele nie mogłam się skupić bo ciąglesię modliłam żeby tylko nie zemdlećbo tak byłam osłabiona...no i oczywiiście oprócz pierwszego tańca za wiele nie pokicałam... dobrze ze mielismy wynajety pokoj to moglam sobie pojsc na gore i polezec , odpoczac troche.....
Oczywiscie nie zaluje tego bo mam synka wspanialego :) ale mysle ze drugim razem bym sie dobrze nad tym zastanowila :P
no a tak w ogole to katar nam nie minal.... i do tego krostki ma buzi sie pojawily... lekarka powiedziala ze to potowki...ale ze nie znikaly bardzo dlugo to sama poszukalaam co to jest.. i wyglada na to ze tradzik niemowlecy ;/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Tr%C4%85dzik_niemowl%C4%99cy
pozdrawiamy:)
Kosmitka moja Lenka też ma podobne krostki ale raz się pojawiają np na dwa tygodnie teraz znikły ale pewnie też na krótko:P Pati życze powodzenia ale ja na Twoim miejscu poczekałabym ze względu na wesele:P pamiętam jak byłam dopiero w drugim miesiącu ciąży jak poszliśmy na wesele kuzyna i powiem żę jakoś szybko się zmęczyłam i zabawa nie była taka jak zawsze pomimo tego że jeszcze nie było po mnie widać:| oczywiście to wasza decyzja:) tak czy siak trzymam kciuki:) i naprawdę cię podziwiam ja narazie nie wyobrażam sobie nawet drugiego dziecka szok:D
Poza tym lenka właśnie drzemie a że nie trwa to zbyt długo to kończe bo jeszcze na facebooka chce wejść i na n-k:D
POZDRAWIAM WAS i życze dużo zdrówka dla maluszków