My już po rehabilitacji :) 20 minut masażu to Olcia zadowolona ale potem wrzsk-nie podoba jej się ćwiczyć- ma to po mamie :D A kawe pije Zuziu jedną kofeinową a dwie bez kofeiny z nescafe z tą czerwoną nakrętką . Muszę się wybrać po te kawe dla karmiących o której mówiłyście. Nie piłam kilka dni żeby sprtawdzić czy mała nie śpi przezemnie w ciągu dnia -ale gdzie tam dwa dni były ok a potem się rozkręciła. Więc no pije rano-bo obudzić się nie mogę . Zuzia bo ja w sumie jestem wesołą osobą -czasem mam nerwy jak stąd do Warszawy ale jakoś leci. Kiedyś byłam bardziej wesoła,rozrywkowa ale chyba natłok obowiązków sprawił że się uspokoiłam. Kiedyś czułam że niema rzeczy niemożliwych dla mnie -teraz czasem wstanie z łóżka to wyczyn niczym wejście na mont everest :)Chyba wiek zaczyna robić swoje :) może po 40 znów odżyje :)
Bozenko ja mam to samo co piszesz na głównej. Na szczęście chodzi do przedszkola ,ale w jesień choruje regularnie i wtedy siedzi w domu - co to się wtedy dzieje. Ja jestem taka szczesliwa jak na te kilka godz idzie do przedszkola się wyszaleć :)
Dajanka co z tą sukienką ? sprawdzałaś ?