Miałam wejść do was po moim szabacie jak zawsze ,ale weszłam tylko na chwilę. Odezwę się kochane jak będę coś wiedzieć.
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 3051 - 3060 z 4687.
Już 2 godziny czekamy na izbie przyjęć. Przed nami jeszcze 3 dzieci + dzieci przywiezione z pogotowia. Już żałuję że przyjechałam :((
Dziewczyny. Mu już na oddziale. Przyjęli ja bez słowa. Już ma pobrana krew, welfeon. Właśnie zasnęła .Tylko ja nie mogę spać. Oczywiście martwię ;( ale modlę się aby wszystko było dobrze, aby lekarze znaleźli przyczynę tych dolegliwości. Aby nie była ona poważna. Tu same wirusy. Jest masakra .zakaz odwiedzin, zakaz wychodzenia z sali. Łezka mi się kręci w oku, ale jestem mamą muszę być silna. A miałam dziś mieć wspaniały wieczór z mężem i starać się o maleństwo drugie. Dorotka miała miec dyskotekę h babci. A tu taka niespodzianka ;( ale mam ulgę że pojechałam...
Tak śpię na kozetce. Zimno mi było jak nie wiem. Okno obklejone dookoła obkladami, tak zimno wieje... ;/ Dorotka pełna energii a ja już nie wiem co mam z nią robić ;( już żałuję że przyjechałam dziewczyny. Narazie tylko pobrana krew, a czekamy na kał i mocz. A Dorka nie chce robić ;(