Ojej dziewczyny, ale się u was dzieje :((
Ewelinka. Dzięki Bogu że nic z głową się nie stało synkowi. Poważny upadek :( wiediSz jak to jest kochana, matki mają jakieś przeczucia, intuicję... Oby szybko doszedł Łukasz do siebie. A wam życzę owocnych starań. Ze spokojem, i nadzieja, oczekuj wszystkiego co najlepsze. A przyjdzie ❤️❤️
Izunia. Ale kicha z tą jelitowka ;(! Najgorsze co może być :(( oby malutkiej przeszło. Dajesz jej elektrolity, probiotyk? No właśnie takie maluszki szybko się odwadniaja, byłyśmy 2 razy jak Dorka była mała w szpitalu przez jelitowka ;( oby wszystko się dobrze skończyło.
Dajanka. Zagrałam. Wyszło wszystko przepięknie. Moja siostra i szwagier płakali. Ja płakałam cała sala plakala