Hej kochane. Jestem... Przepraszam za milczenie.
Oj miałam 3 dni słabe... Taki ból żołądka, mdłości biegunka, ból głowy, osłabienie... A tato przyjechał, i jako mój producent nagrywał ze mną moje utwory. Pracuje już nad nową płytą. To trudna i żmudna praca...
A wczoraj Dorka obudziła się o 23 i zwymiotowała mi całą pojemność żołądka. Z pół wiadra jakiejś kapusty czy czegoś... Przestraszylam się że tez wirus... Bo ja się słabo czuje od kilku dni, a tu nagrywanie płyty, jutro mam pomagać sprzątać przed ślubem znajomych, obiecałam, w niedzielę ślub gdzie gramy, a tu dziecko chore... Więc dziś w domu ja trzymałam... A ona zdrowiutka. Noc przespala i dziś jadła normalnie, szalała...
Nie wiem dziewczyny... Ale to już się kilka razy zdarzyło, że zaymiotowala mi pokarmem przedszkolnym... Zawsze te wymiociny są ochydne, gęste i jakaś taka kapusta mięso, czy ryba... Obawiam się o to jedzenie przedszkolne...