Kot w kuchni na blacie z jedzeniem? Przesada jak dla mnie
nie zwracalby uwagi na kota a kot chodzil obok tego jedzenia na szafkach i stole i moze wachal to jadlabys bez oporow ?
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
zaalezy jaki kot... ale mi to nic nie robi
mógłby być najbardziej zadbanym klakierem świata, ale wizja kłaczków w jedzeniu nie zachęca mnie do kosztowania :)
Mnie koty bie brzydzą, ale jedyna rzeczą jaka mnie brzydzi to włosy i kłaki w jezdzeniu, chyba miałabym opory, albo po prostu zrociłabym uwagę, zreszta ja miałam cale zycie koty i nigdy żaden nie łaził po stołach czy szafkach i nie wiem kto na to pozwala :)
niestety, musialabym odmówić takie wizyty gdyż jestem uczulona na koty, nie przebywam w meijscach gdzie one są a tym bardziej gdybym miała cos jeść... generlanie nie przepadam za zwierzętami;
Generalnie mam kota i lubię koty,ale coś takiego to lekka przesada i uważam że to gospodarze powinni nad tym czuwać,aby ich goście czuli się dobrze. J abym na taką sytuację nie pozwoliła. I chociaż wracając do poprzedniego pytania biorę pod uwagę,że mój kot wchodzi na blaty to jednak nigdy za moim pozwoleniem,a szczególnie gdy się przyrządza posiłki.
Mam kota i psa i do kłaków się przyzwyczaiłam także mi to lotto tak na prawdę aczkolwiek nauczyłam swoją kotkę że na blat kuchenny się nie wskakuje bo wiem że komuś to może przeszkadzać